Witajcie:)
Ocalić od zapomnienia... to piękne słowa...
ile dookoła nas rzeczy, które gdzieś mieszkają na strychach...
zapominamy o Nich i nawet nie pamiętamy, że gdzieś tam są...
parę dni temu przywędrowało do mnie piękne, ale zniszczone KRZESŁO...
czy mogę z Nim coś zrobić?
Ależ proszę bardzo...
i tak powstała kolejna historia...
...poducha, aż prosiła się o nowe wyściełanie, więc przy pomocy
mojego M, udało się zmienić nie tylko obicie, ale cały charakter tego jakże pięknego mebla...
piękne różane wyściełanie,
kolor koniecznie biały, całość postarzona - shabby chic...
... no i koniecznie transferowe napisy ...
...tak powstało owe cudo...
... całość zadowalająca, chociaż pracy nie mało, ale kto by o tym pamiętał
jak widzi się uśmiech na twarzy prawowitej właścicielki :)
mam nadzieję, że będzie służyło i dumnie się prezentował na swoim nowym miejscu...Lubię stare meble, ale o tym już wiecie,
lubię je odnawiać, bo można zawsze zmienić ich charakter...
lubię "Ocalić od zapomnienia" jak śpiewał Marek Grechuta...
to tak jak w życiu
ile uczuć i tęsknot moglibyśmy ocalić, gdyby nie...
Buziaki:)
Cudo warte westchnienia, cudo warte podziwu, cudo nad cudami.Masz złote rączki i potrafisz wyczarować za pomocą różdżki...wspaniałe rzeczy. Zawsze tutaj przychodzę aby czymś innym niż kartki, nacieszyć oczy...I zawsze wychodzę stąd....spełniona.I to dzięki Tobie. Dziękuję....i pozdrawiam serdecznie:!))
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana:) Cieszę się, że Różana Ławeczka nastraja Cię pozytywnie:) To przecież między innymi mój cel, by każdy tutaj czuł się jak najlepiej ...
UsuńBuziaki:)
Bardzo romantycznie wygląda, piękna odmiana :)
OdpowiedzUsuńRomantyzm hmmmmmmmmmmm, kocham to słowo... jak mało jest ludzi, którzy doceniają ciepło i łagodność tego okresu...
UsuńBuziaki:)
Prawdziwe cudeńko!!!! nie dziwię się, że właściecielka zadowolona, ja byłabym zachwycona i chyba piszczałabym z radości:))))
OdpowiedzUsuńa Marka Grechutę baaaardzo lubię słuchać:)
Ja lubię Go też posłuchać, są takie ulotne i pełne prawdy...Dzięki za dobre słowo:)Sama marzę o takim ha ha ha , jak to mówią szewc bez butów chodzi:):):)
UsuńBuziaki
Piękna przemiana krzesełko zyskało :))
OdpowiedzUsuńTaki był plan:) dzięki:)
UsuńEfekt robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny efekt:)
OdpowiedzUsuńJakoś nie pasuje mi stwierdzenie ocalić od zapomnienia:) Siedzę właśnie na podobnym krześle i odczuwam je jak członka rodziny. Jest częścią naszego domu podobnie jak twoje cudne krzesło:) Zaplątałam ale dobrze chciałam:) Pozdrowienia:) Joł!
OdpowiedzUsuń...bo tak jest , niektórzy ludzie nawet nie wiedzą, że mają takie piękne sprzęty z duszą ...
Usuńdla nich to zwykły grat, który nie ma żadnej wartości...dlatego ja próbuję zachęcić wszystkich do szukania własnych skarbów...
Buziaki:)
Krzesło trafiło w dobre ręce - bo zdolne ręce. Takie, które nie tylko ocalą od zapomnienia, ale sprawią, że nowy-stary przedmiot jeszcze długo będzie służył właścicielce :) Pięknie tu u Ciebie, przyjemnie jest przycupnać na różanej ławeczce :))
OdpowiedzUsuńBuziaczki!
Oj dziękuję Ci dobra Duszko:) Cieszę się, że odwiedzasz Różaną...
UsuńBuziaki:)
Wyjątkowo ładne gdybym to ja umiała tak pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńPo prostu spróbuj, nie wyjdzie raz, to za drugim razem będzie lepiej... praca nas wzbogaca, uczymy się na własnych błędach i o nie jesteśmy bogatsi...
UsuńBuziaki:)
Ja tez jestem nim zachwycona, wszystko pięknie wykonane, i poducha świetna, gratuluję:))
OdpowiedzUsuńDziękuję, różana ha ha ha ...
UsuńBuziaki
Piękne krzesełka po odrestaurowaniu ;-) Pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńDziękuję i już wpadam z rewizytą:)
UsuńZupełnie nowe krzesło! Pięknie ci wyszło. :-)
OdpowiedzUsuń