wtorek, 29 lipca 2014

Być Kobietą po czterdziestce...




                           


Witajcie:)

wracam do Was już starsza o kolejny rok...
hmm nie wiem czy dobrze, ale z wiekiem przychodzi sporo podsumowań  naszej ziemskiej wędrówki...
tyle się działo przez te lata...
kawał mojego 40 letniego życie ciężko zamknąć w jednym zdaniu...
na pewno się zmieniłam, bo i życie z roku na rok się zmienia...
może na lepsze, może na gorsze, ale ja je lubię...
najbardziej mi żal , tylko jednego, że nie potrafię zapomnieć...
są jednak przyjemne strony tego uroczego wieku...
stajesz się mądrzejsza na niektóre sprawy...



tym razem urodziny przygotował mi mój M i moja Córcia zapraszając mnie nad morze...
pogoda była cudna, więc miło spędziliśmy czas na błogim leniuchowaniu...
przyznam się Wam, że choć nie przepadam za smażeniem się na plaży, to
jednak ten krótki czas był dla mnie bardzo przyjemny...





Różana Ławeczka też z nami była:)



wieczorkiem był tort i niespodzianki, które przygotowała dla mnie 
moja rodzinka i Przyjaciółka z ławki szkolnej razem z jej rodziną...





przedstawiam Wam moją kolejną szmaciankę...
oto piękna Anielica Rózia od Jagi, która już znalazła swoje miejsce w naszej sypialni...




...

na koniec chciałam Wam pokazać poje prace, które poczyniłam
 tuż przed wyjazdem dla Reni z Dogonić Własne Marzenia
























w tym miejscu, muszę bardzo podziękować mojemu M, który wszystko pięknie powycinał MI:)

baza przecierek i delikatne kolory sprawiły mi wielką frajdę...
a żaglówki stały się inspiracją do kolejnych prac...


tak, więc widzicie czas wakacyjny upływa mi  płynnie ha ha ha ...
pomimo upałów, jakoś daję radę...
ciekawe, czy i Wy macie jeszcze jakieś niespożyte siły?:)


na koniec chciałabym przywitać różanym  uśmiechem, wszystkich nowych Gości,
nie mogłabym również zapomnieć o moich stałych Duszyczkach...:)
Wielkie Dzięki, że Jesteście na Różanej Ławeczce i machacie nóżkami razem ze mną...:)

...

...a teraz już na sam koniec ogłoszenie...
wcześniej wspominałam Wam o świetnym sklepiku, gdzie zaopatruję się w metalowe cuda do moich scrapowych prac, właśnie
Retro Kraft Shop obchodzi półroczne urodziny i zaprasza na swoje Candy...
tu



Buziaki:)

piątek, 18 lipca 2014

Serce przelane na papier...




Witajcie moje Duszki:)
po tak długiej przerwie jakoś trudno mi się odnaleźć...
widzę i czytam, że u Was się dzieje...
nadrabiam zaległości, podziwiam Wasze prace...
witam nowe Duszyczki i dziękuję, że stare pozostały...
Dziękuję, że nie zapomniałyście o Różanej Ławeczce:)
bardzo się cieszę, że spodobała Wam się moja relacja z wyjazdu...

przybijmy Różaną piątkę:)

ochhh....
ten upał mnie tak spowalnia...
a w głowie tyle się dzieje...
plany, praca i marzenia...to to, co ostatnio Różaną spowalnia...

zapytacie, a gdzie te moje skrzydła?...
SĄ- tylko lekko opuszczone...

za to ogromnie, a nawet przeogromnie 
DZIĘKUJĘ:)

Annie Marii z Mój magiczny decoupage-moja wygrana w Candy
Madzi z Nitki Ariadny za cudny prezent...


 tabliczka od Anny Marii wisi prawie u progu moich drzwi...




a haft zielnika od Madzi czeka na swój czas...
deska na której zawiśnie Niezapominajka suszy się...
pochwalę się jak będzie gotowa...:)





to co wyczyniam ostatnio z papierem to żadna rewolucja, bo
 i tak nad życie oprócz mojej rodzinki kocham drewno, ale...
staram się próbować wszystkiego po kawałeczku...

i tak tuż przed wyjazdem na wakacje obiecałam Wam, że
pochwalę się moimi albumami,
które stworzyłam dla Pań na zakończenie roku szkolnego i przedszkolnego...

oto ALBUM, który jest ponadczasowy...
Wychowankowie gimnazjum postanowili podziękować, zamawiając u
Różanej Ławeczki pamiątkowy ALBUM...
tematem było PRZEMIJANIE, bo czas leci nieubłaganie, młodzi ludzie
rozchodzą się, by zdobyć kolejne doświadczenia, a wspomnienia...
to te karty, na których zostały zapisane wspólne chwile spędzone razem...












kolejny już bardziej kolorowy ALBUM jest od PRZEDSZKOLAKÓW...
to One zapisały własne wspomnienia o swojej ukochanej Pani i okleiły wraz z zdjęciami
strony ALBUMU...
tym razem pokryłam całość dużą ilością materiału, tasiemek, guzików, różyczek, koronek...











były też laurki dla Pań Przedszkolanek...














zakładki do książek i kolorowe tagi...










ciekawostką i nowalijką u Różanej jest to, że przy ozdabianiu kartek i tagów wykorzystałam
zasuszone wcześniej kwiaty prosto z własnego ogródka...
zielnik to bardzo ważny przybornik, który jest ze mną od wielu lat...
często zasuszam różnego rodzaju kwiaty, które
wykorzystałam w scrapbookowych pracach ...


tymczasem DZIĘKUJĘ Wam za uwagę:)
Ciekawe jak Wam upłynęło zakończenie roku szkolnego?
Moja Jaga twierdzi, że mało istotne, co dzieje się na koniec szkoły...
najważniejsze są WAKACJE!!!

więc i ja nie przynudzam tylko szybciutko się żegnam -
do następnego razu...:)




Buziaki:)