poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Magia Transferu:)


Witam:)
    Chyba nie przesadzę tym stwierdzeniem, że właśnie transfer to magia. Kiedy po raz pierwszy natknęłam się na różnego rodzaju przepisy , jak zrobić transfer wydawało mi się to bardzo dalekie od moich możliwości. Ale, że jestem z natury osobą bardzo upartą, postanowiłam próbować, próbować i próbować. I tak po wielu próbach udało się. 
    Dziś chciałabym się z Wami podzielić swoimi spostrzeżeniami na ten temat.
A więc zaczynajmy:





      potrzebne nam będą:

 1.  drewniak pomalowany farbą akrylową lub emulsją (kolor dowolny)
 2. odbita grafika z laserówki-pamiętajmy, że jeśli jest to napis to musi być odbicie lustrzane
 3. taśma malarska lub samoprzylepna, żeby nam się grafika nie przesuwała
4. waciki i wałeczek lub łyżka, by mocno dociskać grafikę do drewniaka
 5. no i najważniejsze NITRO

     Zaczynamy:
   Ja najpierw wycinam grafikę, następnie przyklejam ją do drewniaka, tak by nie przesunęła się, bo może nam się rozmazać. Kiedy wszystko już mamy przygotowane, nasączamy wacik nitro i zaczynamy magię. Pamiętajcie, żeby wacik nie był zbyt mokry, bo wówczas nasza praca ulegnie rozpłynięciu, a farba przyklei się do naszego druku i zejdzie razem z nim. Mogą zrobić się również bąbelki, bo nasza farba się może"odparzyć". Tak więc oszczędzajmy nitro na tyle ile możemy. Kiedy już nasączymy delikatnie naszą grafikę, przyduszamy ją wałkiem lub łyżkom( ja używam łyżki, bo mogę bardziej nią docisnąć). 
  UWAGA: można podejrzeć naszą pracę, czy odcisk jest OK, tylko ostrożnie. Jeżeli wszystko jest w porządku, odklejamy kartkę i.... , podziwiamy naszą pracę. Nie zrażajcie się jeśli Wam nie wyjdzie, próbujcie do skutku. A powiem Wam, że nie raz małe niedociągnięcie też fajnie wygląda. To tak jakby ząb czasu uszkodził Waszą pracę.


    Oto moje magiczne transfery:)






   Te dwa napisy zawisną nad naszym łóżkiem w sypialni ONA i ON :)



Reszta powędruje do dobrych ludzi :)









      Moje pierwsze transfery:)





Chciałabym Wam się  pochwalić transferami dla naszych Milusińskich:

Misie i koniki to najlepsze zabawki dla dzieci

 Pozostałe następnym razem już w etykiecie Różana dla Milusińskich:)
 A na koniec życzę Wam owocnej pracy:)

   Ps. Pomysły na grafikę czerpię między innymi z  http://graphicsfairy.blogspot.com/, a także http://deco-szuflada.blogspot.com/, za co Im bardzo dziękuję. Wdzięczna jestem również moim facebookowym koleżankom z Pasji Decoupage, gdzie wymieniamy się różnymi spostrzeżeniami. To dla Was dziewczyny ten post o Magii Transferu:)
    
  A po pracy, zasłużyłyśmy na filiżankę różanej herbatki i 




piękną piosenkę, którą śpiewa Cesaria Evora i Kayah. Zapraszam:)



2 komentarze:

  1. Śliczne transferki...take subtelne:)zauroczyły mnie również Twoje pastelowe koniki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za odwiedzinki:) Mam nadzieję,że będziesz Tutaj częściej zaglądać:) Zapraszam:)

      Usuń