O północnej godzinie
Narodził się nam Zbawiciel.
I podczas gdy śpiewał, dookoła wyrastały róże, które przemieniały się w główki aniołów i unosiły się w górę na tęczowych skrzydełkach.
*********************************************************************************
Witajcie:)
...co to za pośpiech, co to za narzekania...:)
nieustanny brak czasu, aż wstyd się przyznać, ale i mnie dopadła gorączka przedświąteczna...
w międzyczasie mnóstwo spraw do załatwienia i panika gotowa!!!
PRZEPRASZAM, że tak mało mnie u Was, ale czytam, a
przynajmniej staram się nadrabiać, jak nie padam na twarz:)
przynajmniej staram się nadrabiać, jak nie padam na twarz:)
dziś przywitałam Was ilustracją z mojej ulubionej baśni Pana Andersena...
nie wiem dlaczego ta smutna bajka" Dziewczynka z zapałkami", bo o niej mowa
zawsze kojarzy mi się ze zbliżającymi się świętami...?
może dlatego, że przypomina o tym, że nie wszyscy w tym czasie są pełni radości...
na przeciw tej złej chwili stanęła
jedna z moich koleżanek na fb, zaprosiła chętnych do udziału w wydarzeniu
ŚWIĄTECZNA PACZKA
w cel zbiórki JEDNEGO produktu dla Rodzin potrzebujących...
akcja godna polecenia...
"NIECH MOC BĘDZIE Z NAMI"
bądźmy lepsi na te Święta...
**************************************
w jakim kolorze najbardziej lubicie
Święta Bożego Narodzenia?
moim standardowym kolorem były od zawsze kolory natury, zieleń i drewno...
w tym roku, jak zdążę:) dołożę troszeczkę czerwieni, ale takiej głębokiej, starej ha ha ha ...
zastanawiacie się jaki to kolor?
to kolor , który wymieszał się w mojej głowie...
trochę patyny, przydymiony woskiem, przetarty papierem...:)
ale dzisiaj nie o mnie:)
w sobotę wybieram się z Różaną Ławeczką na
Kiermasz Świąteczny, więc w Pracowni Różanej praca wre...
wycinanie, malowanie, klejenie, przecieranie, woskowanie, aż wióry lecą...
nie jestem z tym sama, mój M dzielnie mnie wspomaga:)
pierwsza odsłona naszych prac- tadam...
choinki wiodą prym...to takie świąteczne laleczki...
...a to Gość Różanej, Pan Renifer...
rustykalny wianek, juta, drewno, zieleń...
świąteczna skrzynka na pierniczki...
Kolory Świąt to nie tylko to, co na zewnątrz nas samych, to
również to co mamy w naszych sercach...
pisząc tego posta, chciałam nie tylko pokazać kiermaszowe projekty, ale
również zaprosić do zadumy, bo święta to nie tylko przyjemności, ale również
obowiązki wobec innych, którym nie zawsze układa się życie tak jak by sobie życzyli, więc
Zapraszam wszystkich, którzy odwiedzają Różaną, a są z naszych okolic, by
przyłączyli się do akcji, o której wspomniałam wcześniej...tu
Buziaki:)
Aga z Różanej
Aguś śliczne prace...a bajka wydawała mi się smutna na początku...ale kiedy już byłam nieco starsza stwierdziła, że daje nadzieję na lepsze życie po śmierci...oswaja śmierć. Uściski dla Ciebie ;-)
OdpowiedzUsuńMoże i Masz rację Oleńko, tylko czasami wydaje mi się, że śmierć nie powinna być zbawieniem od cierpienia, głodu, czy biedy...jako ludzie żyjący mamy prawo do godnego życia...szara rzeczywistość jest brutalna i dlatego dobrze, że są ludzie tacy jak Danka, którzy ruszają z akcją pomocy, jeszcze piękniej jest gdy inni z ochota łączą się i biorą czynny udział:)
UsuńBUZIAKI :)
Szkoda, że dojechać nie mam większych szans:) Dobrze, dobrze, rozwijaj swój biznes kochana. Stoczmy wygraną walkę z chińszczyzną i tandetnym yyskiem:) Zdolne łapki masz, głowę pełną pomysłów więc świat zawojujesz. Andersena czytałam od najmłodszych lat a Dziewczynka z zapałkami wzrusza mnie do dziś. Przekazałam tę wrażliwość Młodemu (bo Młoda jakoś nie) i wyjemy wspólnie co święta. "Mamo, ja nie chcę aby umarła".
OdpowiedzUsuńCałuję cię mocno i przytulam przedświątecznie.
Oj to podobnie jak u nas, ja płacze, a Jaga trzyma fason:) no cóż jedni wrażliwość posiadają, a inni nabywają ja z wiekiem i upływem życia...a kiermasz juz był i cudnie było, opowiem już dziś o nim:)
UsuńMasz rację, ja też żałuję, że mamy tak daleko do siebie:(
BUZIAKI :)
Cudne te Twoje dekoracje z drewna. Uwielbiam bajki o Bożym Narodzeniu np. "Opowieść Wigilijną". Moje dekoracje są w barwach eko, ale mam sentyment do czerwieni i zieleni. Faktycznie mało Ciebie, ale za to później rekompensujesz nam wszystko cudnymi rzeczami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko-D.
Witaj Dominiko:) staram się, byście nie czuły się opuszczone przez Różaną i staram się pozbierać kilka rzeczy na raz...czas świat dla nas nie zawsze jest łaskawy w wolne chwile, dlatego trzeba go "kraść" ile się da:)
UsuńBUZIAKI :)
piękny post :* o tym wszystkim co wazne <3
OdpowiedzUsuńmoja ulubiona to Opowieść Wigilijna ... taka idealna na dziś ;)
ps.nie łączy mnie z tym linkiem, co jest? przeciążenie serwera może ... :)
Nie mam pojęcia dlaczego zaraz sprawdzę, ale możesz zobaczyć u mnie na fb Agnieszka Cicha, tam również polecam:)
UsuńA Opowieść Wigilijna to kolejna baśń, która się nigdy nie starzeje i nie przemija...
buziaki :)
Mądre słowa...
OdpowiedzUsuńKochana, piękne prace, tak trzymaj:)))
buziaki i uściski!
Dziękuję i gorąco ściskam:)
UsuńSkrzyneczka na pierniczki skradła moje serce. Pozdrawiam ciepło w kolorze zielono-czerwonym :)
OdpowiedzUsuńJa taka skrzyneczke mam i co roku wypełniamy po brzegi, by potem wszystko z rodzinka pochłonąć:)
UsuńBUZIAKI :)
Agnieszko piękne rzeczy przygotowałaś na kiermasz, takie z klasą, te choinki są takie dostojne bym powiedziała, życzę zadowolenia z klientów i miłych wrażeń, masz rację,że święta mają tez inne istotniejsze przesłanie, tymczasem....pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń...dlatego otwórzmy szeroko oczy i w miarę możliwości pomagajmy...a o Kiermaszu opowiem Wam dzisiaj:)
UsuńBUZIAKI :)
Aga piękne te Twoje kolory świąteczne - też takie lubię! czy gdzieś oprócz kiermaszu można zakupić Twoje prace?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
Dziękuję Kochana na pasku mojego bloga znajdziesz adres e mail i tam pisz...nie długo mam nadzieję, nastąpią wielkie zmiany dla Różanej Ławeczki, ale to za chwile....
Usuńbuziaki :)
Kochana jakz awsze śliczne prace!! Brawa też dla męża, za to,że tak dzielnie pomaga :):) Pytałaś jaki kolor świąt - no dla mnie to czerwień chyba taka dominująca....biały obrus , zielona choinka, biel opłataka, żółtawe siano, biel koszul taty i męża....i obowiązkowo borody czubek na choince, który przekazywany jest z pokolenia na pokolenie i ma już sporo lat....Jakbym urządzała święta u siebie w domu, to napewno kolorki by jakieś nowe były, może dodoatki jakieś miętowe...Ale u rodziców tradycja to tradycja :)
OdpowiedzUsuńKochana powodzonka na kiermaszu, niech sporo miłych duszyczek odwiedza Cię wówczas i podziwia Twoje prace , tak jak myna blogu to robimy !!!!
Przy okazji zapraszam do siebie na Candy - misiak filcowy czeka :)
Buźki :*
Z ochotą dołączę do zabawy:)
UsuńJa też nie mam własnej choinki, bo nasza wspólna zawsze stoi w pokoju mojej Mamy, ale powiem Ci, że te choinki naszych Rodziców tez mają swój urok...czuć tam jeszcze miłość rodzicielska, ktorej u niektórych już brak...
buziaki :)
Ciekawa jestem Twojego kiermaszu. Szkoda, ze tak daleko, bo bym poleciała na skrzydłach:) Piękne choinki, takie ze świąteczną duszą i w ogóle wszystko mi się strasznie podoba i bym wpakowała do wielkiego Mikołajowego wora i zabrała ze sobą:)
OdpowiedzUsuńHa ha ha szalona Ty:) uwielbiam Cię za to, że mnie rozmawiasz i czuje jakaś nową energię Kochana:)
UsuńDobrze Cię taką czytać:)
BUZIAKI :)
wspaniałe prace, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosieńko:) jest mi bardzo miło:)
UsuńBUZIAKI:)
Agnieszko pięknie u Ciebie....choinki mnie urzekły.Ja też w temacie Szlachetnej Paczki,razem ze znajomymi wspomagamy wybraną rodzinę. Naprawdę warto się przyłączyć,bo razem można wiele! Widzę,że mąż zaangażowany na maksa....super fajnie działać. Wianuszki bardzo oryginalne....a i konika widziałam. W gotowości na Kiermasz....powodzenia.Ania
OdpowiedzUsuńMasz racje w grupie siła i tak musi być!
UsuńA jeśli chodzi o ozdoby moje wymyślanki czasami przerażają mojego M, ale On za to mnie zaskakuje realizacją, daje radę:)
BUZIAKI :)
przepiękne prace
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)
UsuńPiękne prace, urzekł mnie renifer. Andersena zawsze chętnie czytam i muszę przyznać, że po latach trochę inaczej go odbieram. Powodzenia na kiermaszu, życzę Ci żebyś nie miała co pakować wracając do domu:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i opowiem o Kiermaszu dziś:) a jeśli chodzi o baśnie to są to dla
Usuńnie ukryte przesłania, które z wiekiem moim nabierają wciąż innego przesłania. ..
buziaki :)
Ach...jakie piękne prace! renifer jest świetny a na wianek to napatrzeć się nie mogę!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę powodzenia na kiermaszu:)
Dziękuję Aniu i cieszę się, że Jesteś:)
UsuńBUZIAKI :)
Piękne prace! Mam nadzieję, że kiermasz udany, bo stoisko prezentowało się cudownie :)
OdpowiedzUsuńWitaj na Różanej Ławeczce :) dziękuję za miłe słowa :)
Usuńpozdrawiam :)
Ja Różana moja droga nie znoszę czerwieni...a jednak..jednak od 2 lat w domu na święta panuje czerwień, biel i juta . Ta czerwień dodaje ciepła ..totalnego ciepła i kiedy wchodzisz do domu z policzkami od mrozu ściśniętego ( o ile jest mróz bo coś słabo w tym temacie) wtedy w otoczeniu czerwieni z kubkiem gorącej czekolady robi się naaaaprawdęęę świątecznie.:) Twoje zielono patynowe wyroby są mega klimatyczne i byłyby idealnym dopełnieniem tych wycacanych na czerwono domeczków :) Pozdrawiam Cię ciepło i dziękuję za każde dobro słowo...(a my ..my jesteśmy kwita :) )
OdpowiedzUsuńJak dobrze Cię czytać, nie odzywasz się, już myślałam, że mnie nie lubisz...:( smutno bez Ciebie , a jeśli chodzi o przesyłkę to trochę mi z tym dziwnie, tyle dobroci, dziękuje i myślę, że znajdę czas, by Ci się odwdzięczyć za dobro jakie dajesz innym:)
UsuńGorąco Cię pozdrawiam i wpadaj częściej na Różaną...
Pięknie rozpoczęłaś swój post. Masz rację, że świąteczny czas nie jest dla każdego radosny w naszym kraju. Fantastycznie że są ludzie którzy pomagają potrzebującym zwłaszcza w takim okresie jak Święta Bożego Narodzenia. Podobają mi się Twoje świąteczne dekoracje, są naturalne i mają ten vintage klimat, który lubię w Twoich pracach. Pozdrawiam cieplutko :))
OdpowiedzUsuńDziękuję:) mam nadzieję, że i inni nas wspomogą i uda nam się ta cała akcja...bardzo bym się cieszyła, gdybyśmy dali trochę radości innym:)
UsuńBUZIAKI
Ale cudowności świąteczne nam serwujesz.....a czerwień bardzo fajny odcień ma.....i zieleń też...:)...
OdpowiedzUsuńDziękuję Agatko :) ja też uwielbiam takie przydymione kolory:) są takie nastrojowe...
Usuńbuziaki :)
Rozana ;) Masz swoj sklep internetowy; )?
OdpowiedzUsuńPiękny post,niezwykle madre slowa, ...sLachetny gest....Tak trzymać, pozdrawiam cieplo:))))
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku,spełnienia marzeń i mnóstwo nowych pomysłów :) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuń