środa, 28 maja 2014

Papierkowa robótka...





Witajcie:)
Znów Wam trochę posłodzę, bo miłe komentarze pod moimi postami 
sprawiają, że rośnie moje różane serducho...
Dziękuję za Waszą obecność...na Różanej Ławeczce

ostatnio na Różanej pachnie jakoś vintage...
zauważyłyście?
i mało tego ruszyłam na podbój scrapbookingu...
brzydko odmieniłam, ale niech tam...
Wiecie o co chodzi...
kartki robiłam od zawsze jak tylko pamiętam...
laurki dla Babci, dla Mamy, dla koleżanek z okazji ich święta...
wycinałam, przyklejałam...
może to nie było zdobione kolorowymi gadżetami, ale starałam się, by
kartki wyglądały estetycznie...
może dlatego dzisiaj moje prace są bardziej przemyślane...
nie przepadam za zbyt dużym przeładowaniem...
wolę symbol, napis, obraz...
mniej, dla mnie znaczy więcej...
w skupieniu wymyślam plan pracy,  kolor, treść...
dla mnie wszystko musi mieć jakiś sens...
może dlatego jestem mało spontaniczna...











przeglądając blogi, które zajmują się "papierkową robótką", natrafiłam na 
Olę z przydasiowa, gdzie zaopatruje się w stemple, bazy, ozdoby różnego rodzaju,
ostatnio wspominałam Wam również o Gurianie, której,
srapowe prace powaliły mnie...
tak jak powiedziałam już we wcześniejszym poście, 
stała się dla mnie mentorką w tej dziedzinie...
detale, koronki i inne produkty w jej pracach, są tak przemyślane, że trudno jej dorównać...
ale uważam, że to dobrze, bo przecież musimy być różne w tym co robimy i nikt
nie będzie się tutaj ścigał...




















a teraz chciałam Wam pokazać mój kolejny album...

mija czas i robimy się coraz starsze, właśnie w tym roku dobijam do 40-tki...
worek jubilatek otworzyła Monika...
jako pierwsza zdmuchnęła wszystkie świeczki na torcie...
Monika to jedna z moich licealnych przyjaciółek...
byłyśmy w cztery, czasami w pięć...
wspólne szkolne dni, wycieczki, wakacje...
potem śluby, narodziny dzieci...
choć każda z nas poszła własną drogą, to do dziś
spotykamy się od czasu do czasu i wspominamy...
wspomniany album jest właśnie dla Moniki...
zebrałyśmy może nie wszystkie, ale większość wspólnych fotografii 
i stworzyłyśmy album  "ku pamięci szkolnych lat..."













okucia pojawiają się u  mnie po raz pierwszy...
znalazłam bardzo sympatyczny sklepik Retro Kraft Shop, gdzie można 
dostać dużo metalowych gadżetów w całkiem dobrej cenie...
polecam!!!
album zrobiłam troszeczkę w stylu  retro...
tusze i stemple z Przydasiowa są niezastąpione...
spękacz dwuskładnikowy też świetnie się sprawdził...
do tego transfer, cytat na tę okazję i...włala...:)





...a to już My na wspólnej kanapie ...

RYCZĄCE CZTERDZIESTKI!!!
podczas urodzin Moniki...
zabawa była przednia, ubaw po pachy!!!


od lewej ja, czyli Różana, Monia- wieczna P. przedszkolanka, MONIKA-JUBILATKA i Edyta-P. laborantka...


Mówią, że Kobieta jest jak wino, im starsza ty lepsza...
uwierzcie mi na słowo, jak patrzymy na nasze" nieopierzone lata", 
to stwierdzamy, że święte słowa miał autor na myśli:)

a Wy jak czujecie się po 40-tce jeśli takową Macie już za sobą:):):)?

Buziaki:)

poniedziałek, 26 maja 2014

Nie ma jak u Mamy...






Ona jedyna dostrzegała
w dużym świecie tym jakiś ład
własną piersią dokarmiała
oczy mlekiem zalewała
wychowała jak umiała
a gdy wyjrzał już człek na świat
wziął swój los w ręce swe
i nie w głowie mi było, że...

Nie ma jak u Mamy ciepły piec cichy kąt
Nie ma jak u Mamy, kto nie wierzy robi błąd
Nie ma jak u Mamy cichy kąt, ciepły piec
Nie ma jak u Mamy, kto nie wierzy Jego rzecz...

               Wojciech Młynarski




Witajcie
Mamy, przyszłe Mamy i te, które są Mamami od zawsze...:)

pięknie śpiewa p. Młynarski swoją piosenkę...
wesoła, pełna ciepła i prawdziwa, tak jak nasze Mamy...
dziś po latach kiedy już jestem mamą dorastającej nastolatki, wiem co to trud matczyny...
najpierw nie przespane noce, teraz trudny czas dorastania, ale
wiem, że nigdy bym tych chwil nie zamieniła...
wystarczy, że moja córcia się przytuli i już wszystko mija...
takie są właśnie Mamy...
zapominają, choć czasami boli...uśmiechają się,
 choć zmęczone, nigdy nie narzekają...

dziś po latach, kiedy patrzę na spracowane ręce mojej Mamy,
dziękuję jej za to, że jest przy mnie...

Dziękuję Ci MAMO!!!


















moja Mama uwielbia margaretki...
dlatego postanowiłam w tym roku , zamiast bukietu zrobię Jej
pudełko w stylu retro, w formie torebki,
 przyozdobione przydasiowymi   tu  detalami...
a w środku ...
margaretki!!!
wiem, wiem, pudełko różane, trochę nie pasuje, ale nie mogłam się oprzeć...
  margaretki kiedyś zwiędną, a  różane pudełko pozostanie...






...

pudełko-torebkę zgłaszam na Wyzwanie w Przydasiowie...



a na koniec piękna piosenka dla wszystkich Mama...


zródło yt




ps.
tak zupełnie na koniec na Różanej wykluło się 5 małych pisklaczków Kopciuszka zwyczajnego...:)
są urocze i bardzo hałaśliwe, kiedy głodne...
ich Mama to dopiero musi się uwijać...













Buziaki:)