Witajcie:)
najpierw przywitam się z Wami, podziękuję za wszystkie ciepłe komentarze i
PRZEPROSZĘ, za opóźnione odwiedziny u każdej z Was...
czas jaki ostatnio mnie nawiedza jest naprawdę szalony i zdawać by się mogło, że
to tylko kilka spraw do załatwienia, a jednak...
czas szalony...
ale ja nie o tym...
jak Wiecie ten rok obfituje w urocze 40 urodziny w gronie moich koleżanek ...
dziś chciałabym napisać Wam o Monice...
poznałam Ją całe lata świetlne ha ha ha ...i pomimo burz i piorunów, które
nas rozdzieliły, dziś znów Jesteśmy razem...
razem przeżywałyśmy nasze 40 urodziny w Kazimierzu,
razem spędzamy wolny czas i razem jesteśmy na dobre i złe chwile...
bardzo zależało mi by prezent był z tych pod tytułem:
Kiedyś, jak już będziesz bardzo stara...
najpierw przywitam się z Wami, podziękuję za wszystkie ciepłe komentarze i
PRZEPROSZĘ, za opóźnione odwiedziny u każdej z Was...
czas jaki ostatnio mnie nawiedza jest naprawdę szalony i zdawać by się mogło, że
to tylko kilka spraw do załatwienia, a jednak...
czas szalony...
ale ja nie o tym...
jak Wiecie ten rok obfituje w urocze 40 urodziny w gronie moich koleżanek ...
dziś chciałabym napisać Wam o Monice...
poznałam Ją całe lata świetlne ha ha ha ...i pomimo burz i piorunów, które
nas rozdzieliły, dziś znów Jesteśmy razem...
razem przeżywałyśmy nasze 40 urodziny w Kazimierzu,
razem spędzamy wolny czas i razem jesteśmy na dobre i złe chwile...
bardzo zależało mi by prezent był z tych pod tytułem:
Kiedyś, jak już będziesz bardzo stara...
a, że zrobiłyśmy się ostatnio baaaaaardzo sentymentalne, to
album z naszymi wspólnymi fotografiami jest najlepszym prezentem na świecie ha ha ha ...
album z naszymi wspólnymi fotografiami jest najlepszym prezentem na świecie ha ha ha ...
cóż
koronki, koronki i jeszcze raz koronki...
Monika podobnie jak i ja uwielbia vintage, więc stare łańcuszki, ozdoby metalowe i
karty przypruszone upływającym czasem , gdzie oprócz naszych fotografii z przed lat, znalazły się najnowsze, przeplatane cytatami dla podtrzymania klimatu...
...tajemnicza buteleczka z magicznym proszkiem i karteczką w środku, to
stary przepis na przyjaźń...:)
och uroczy był wieczór u Moniki...
wspomnień nie było końca, oczywiście przy lampce wina...:)
(i to nie jednej:))
...
już dawno nie pokazywałam Wam kartek, które wyrywają mnie z drewnianej matni...:)
tworząc je wyciszam się i układam jak kolaż z życiowymi sentencjami...
oto kilka z nich...
...a tutaj drewniane serduszka, ozdobione papierem i innymi bibelotami...
itd, itd...
a tak już na sam koniec
przesłanie dla Moniki i wszystkich moich Różanych Duszyczek:)
Buziaki:)
Aga z Różanej...