Witajcie:)
Pobiedziska, to mała miejscowość niedaleko Poznania, właśnie tam po raz drugi
Różana Ławeczka wzięła udział w Kiermaszu Świątecznym...
tym razem wszystko odbyło się na powietrzu, super organizacja i przemili ludzie
to wielki atut całego wydarzenia, a wszystko przy dźwiękach świątecznych piosenek ...
największym zaskoczeniem było dla mnie przybycie moich zeszłorocznych klientów...
jak powiedziała jedna z Pań czekała na ten dzień, by po raz kolejny
zobaczyć i koniecznie zakupić coś świątecznego właśnie u Różanej...
w tym miejscu pozdrawiam Panią, która w tamtym roku po raz pierwszy
skomplementowała Różaną Ławeczkę:)-obiecałam Jej, że zrobię to na moim blogu:)
DZIĘKUJĘ!!!
miło jest usłyszeć od zupełnie obcych sobie ludzi słowa miłe memu sercu,
człowiek w ten sposób nabiera sił do dalszej realizacji...
Dziękuję też Paulinie, którą miałam przyjemność poznać...
Paulina ma również bardzo młodziutką firmę, która szyje niesamowicie wyszukaną
odzież dla Milusińskich, sami odwiedźcie jej sklepik " I uszyte", zapraszam również
do polubienia Jej strony na fb tu
polecam!!!
a oto jak prezentowało się nasze Różane stoisko...
znalazło się tam kilka przedmiotów, których jeszcze nie zdążyłam Wam pokazać, ale
na pewno nadrobię to w najbliższym czasie:)
różany i trochę zmarznięty:) uśmiech dla wszystkich moich kochanych Klientów:)
nasze drzewko świąteczne:), o które tak długo walczyłam z moim M:)
...a kiedy zmrok spowił ryneczek w świąteczny nastrój wprowadziły nas
świąteczne lampki... i świece...
niespodzianką tego dnia, był spektakl uliczny w wykonaniu
Teatru "A" z Gliwic, pt. "Kolaż Bożonarodzeniowy", który
przy pięknej oprawie muzycznej i poetycko-teatralnej
interpretował motywy związane z Bożym Narodzeniem...
uczta dla oczu!!!
na zakończenie tego pełnego miłych wrażeń dnia
na rynku
wśród bożonarodzeniowych straganów zapłonęła tysiącem lampek ogromna choinka i...
...i przecudnej urody Anioł...
jeśli miałybyście ochotę zobaczyć więcej zdjęć, zapraszam na OK-Pobiedziska TU
bardzo się cieszę, że razem z moim M kolejny raz mogliśmy gościć się tutaj w Pobiedziskach,
myślę, że stanie się to naszą różaną tradycją...:)