środa, 27 stycznia 2016

A może by tak zrobić coś na przekór złej pogodzie...? Przepis na świecznik w/g Różanej




Witajcie:)
 
najpierw podziękuję Wam za komentarze pod ostatnimi postami i za udział w mojej
Różanej zabawie, nawiasem mówiąc jeśli Ktoś ma jeszcze ochotę to zapraszam:)

od mojego remontu minęło prawie pół roku i wydawałoby się, że wszystko już skończone, ale
 nie u mnie...lubię dopieścić te moje cztery kąty, ale wciąż brak czasu...
 babcine serwetki czekają, obrazki kurzą się, ramki do zdjęć leżą w kartonach, bibeloty poukrywane po kątach, bo przeszkadzają... a ja cierpię,
Macie tak, że kiedy coś nie stoi na "swoim" miejscu czujecie się nieszczęśliwe?
wybaczcie- ja tak mam i kiedy patrzę na moje gołe ściany zaczynam się denerwować...
ponieważ aura zimowa bardziej przypomina przedwiośnie i brak słońca zaczyna mi doskwierać
zabrałam się za umilanie sobie czasu
jeśli lubicie zbierać nikomu niepotrzebne bibeloty zapraszam do
 różanego samouczka...
potrzebne będą nam:
* ażurowe drzwiczki ( u mnie czekały przez dobry rok, kiedyś kupiłam je w Brico)
* kwietnik maminy, którego nie znosiłam, dziś odkryty w gratach przeznaczonych na złom uszczęśliwił mnie
*bejca w kolorze antyku
*farba szara kredowa
*szeroki pędzel
* ręcznik papierowy do zebrania zbyt dużej ilości farby
*wosk do pobielenia
* szablon
* łańcuszek jeśli ma nasza ramka na nim wisieć
 

 


pierwsza zasada brzmi:
surowe drewno lekko przetrzyj papierem najlepiej jak najdrobniejszym
następnie szerokim pędzlem malujemy bejcą drzwiczki
pamiętajcie nie nakładajcie bejcy zbyt dużo, bo lubi się kleić i długo schnie

 

po dobrych dwóch godzinach zabrałam się za malowanie szarą farbą i znów
UWAGA!!!
jeśli nie chcecie, by farba była bardzo widoczna, a tylko przyciemniła drewno
wystarczy świeżą farbę przetrzeć ręcznikiem
 
 

teraz pozostała najlepsza część pracy:)
upiększanie
kiedy szara farba wyschnie zabieram się za woskowanie, używam do tego wosku do wybielania
firmy LIBERON
zawsze dla mnie największym problemem jest wykończenie pracy, nigdy nie potrafię się zdecydować
co tak naprawdę będzie lepszą alternatywą
dziś trafiło na szablon, który niedawno zakupiłam w Inspirello
 
 
 
a zapomniałam całkiem o kwietniku rodem z PRL-u:)
jego także pomalowałam i lekko przetarłam...
zapytacie dlaczego na biało?
bo chciałam go zaakcentować...to on jest tutaj najważniejszy, poza tym
 komponuje się z miejscem gdzie zawiśnie...
 
no i zawisnął:):):)
na razie wisi od wczoraj na gwoździu, który wbiłam mega dużym młotkiem, ale
Jaga czeka, aż spadnie, bo jak twierdzi " nie udźwignie ciężaru świecy"
ja tam jestem dobrej myśli:):):)







 
wisi i wisi ten mój nowy świecznik  i....
czas go " ubrać"




 
Brak mojego zdecydowania zaowocował dużą ilością zdjęć, ale
przynajmniej dokładnie zobaczycie wykonaną przeze mnie pracę...
 
***
a kiedy nastaje wieczór, zapalam mój świecznik i robi się miło i przyjemnie...
 

 
siadam sobie z kieliszkiem wina i piszę... piszę do Was...
 
Spokojnego wieczoru
Aga z Różanej
 
 

niedziela, 24 stycznia 2016

Idzie WIOSNA:) o niedzielnych porządkach i o piórkach w skrzydłach mojego Anioła...

 
 
 
Witajcie:)
to niebywałe, że nawet nie pomyślimy, a Ktoś zupełnie obcy
 pomaga nam i nie oczekuje niczego w zamian....
może nie uwierzycie, ale przez rok działania mojej Różanej Pracowni pojawiły się w moim życiu
zupełnie nieznane mi Osoby, które pomagały, a nie chciały nic w zamian...
zapytacie dlaczego tak się dziwię? bo zawsze utwierdzano mnie w przekonaniu, że nie ma ludzi bezinteresownych...a jednak...
 
pisałam Wam ostatnio o porządkach, w skrytości serca myślałam o blogu...
zaczęłam nawet sprzątać co nieco i... nagle pojawia się Aga ( kwiatkosia)
z pytaniem, czy mogłaby pomóc?....
znam się na woskach, farbach, ale informatyczna strona to dla mnie pięta Achillesowa, więc
Aga spadła mi z nieba...
Dziewczyna czyta w moich myślach i to co Różana otwiera przed Wami to zasługa Agi i tylko Jej...
Aga DZIĘKUJĘ  Tobie za bezinteresowną pomoc i...
nikt mi nie powie, że każdy szuka dla siebie czegoś w zamian za pomoc...
Aga to jeden z wielu piórek w skrzydle mojego Anioła Stróża, który ma mnie w swej opiece...
 
***
 
Niedziela zbliża się ku końcowi, dziękuję Wam za to, że niektóre z Was dały się zaprosić do
Różanego Candy...
DZIĘKUJĘ również za Wasze wpisy, są niesamowite i takie od serducha...
cieszę się, że pomogłam niektórym z Was podjąć decyzję, ale i czekam na te, przed którymi wyzwanie:)
dacie radę, a jeśli nie to najważniejsze, że spróbujecie, bo przecież to żadna porażka...
porażki odnoszą Ci, którzy dużo mówią i nic nie robią, a przy tym krytykują innych...
wypinajcie pierś do przodu i nie dajcie się ...
trzymam za Was kciuki i mam nadzieję, że nie poddacie się!!!
 
***
niedzielny poranek zaczął się od porządków...
ozdoby świąteczne zapakowałam w karton, poczekają do następnych świąt, a w ich miejsce
pojawiły się moje ulubione szafirki i inne wiosenne nowinki...
na razie czekam na trochę słońca, choć myślę sobie po tych +2 stopniach na termometrze, że
pewnie nie będę musiała zbyt długo czekać na klucze gęsi, sasanki i pierwiosnki...
 



 
moja kamionka w niebieskie kwiatuszki to nowość ...
cieszy moje oko stojąc na kuchennym parapecie...


 
idzie WIOSNA , z nią zmiany i ja to czuję...
 
Buziaki:)
Aga  z Różanej
 
 


piątek, 22 stycznia 2016

Pamięć o Nich nigdy nie zatrze się w naszych sercach...


" Dla Całego świata możesz być nikim, dla kogoś możesz być całym światem"
             Mały Książe
Witajcie:)
Co roku o tej porze mamy najcudowniejsze święto
ŚWIĘTO BABCI I DZIADKA
i choć nie wszyscy Ich mamy, to pamięć o Nich nigdy nie zatrze się w naszych sercach...
w Pracowni z tego powodu  małe zamieszanie, oto kilka propozycji, które wykonałam na specjalne zamówienia moich różanych Gości...
 napisy BABCIA i DZIADEK

 napisy są wycięty z dwucentymetrowego drewna, zabarwiłam je bejcą w kolorze antyku, dało to naturalny kolor drewna, bo przecież biel nie zawsze musi dominować...




drewniane kwiaty
od 35cm, po 25 cm i 20 cm



 różane tabliczki szczęścia
tym razem poszalałam i ozdobiłam je gipsowymi różami, które




przyciemniłam patyną, która w mojej Pracowni służy mi na wiele sposobów, dzięki niej mogę przedmiot zupełnie niepozorny" przenieść" w czasie...

 

zakładka do książki
Babicie lubią czytać, przynajmniej te które znam, czytają nawet bardzo dużo, więc
 taka retro zakładka przyda się w 100 procentach
  
 

na wieczną pamiątkę...

 

drewniane klocki z buziami szczęśliwych Wnucząt to bardzo oryginalna pamiątka i podarunek dla Babci i Dziadka


każdy klocek ma buziaka, imię i datę urodzin Wnuczki lub Wnuka,
to taka niezapominajka :)


a tutaj prezent dla Pana Dziadka uwielbiającego naprawiać stare radia
piękny symbol-pamiątka tabliczka - obrazek


no i ukochane serca...


oczywiście w tych dniach nie mogło zabraknąć też żywych kwiatów,
mini różyczki z Różanej w naczyniach

 

ufff...miło kiedy mogę wywołać swoimi Różanymi tworami uśmiech na twarzach, a czasami też łzę 
naszych Ukochanych Babć i Dziadków
taka praca ma wtedy sens i czuję, że jestem właśnie w tym miejscu, w którym powinnam...
 czuję się spełniona i mogę z czystym sumieniem
zaparzyć sobie małą czarną z big pianką, zasiąść przed laptopem i napisać do Was...


Buziaki
Aga z Różanej