czwartek, 25 kwietnia 2013

Tajemnica zaklęta w kartce


        
        Od jak dawna istnieją kartki okolicznościowe? Ja sprawdziłam. Pierwsza kartka napisana zostało ok. 1870 r. Były to raczej pocztówki jednostronne. Dziś staramy się by były piękne, by niosły za sobą jakiś przekaz.
   Większość naszego społeczeństwa, preferuje raczej smsy i maile, które nie są już takie fajne. Twierdzą, że zajmuje to mniej czasu i nie trzeba stać na poczcie po znaczek.          Szkoda, że ta tradycja wysyłania, czy dawania kartek zanika, odchodzi gdzieś w zapomnienie.
   Ja osobiście wolę kartki, które nie są "przerobione" i "przekombinowane". Lubię takie, z których wypływa zwitek własnych myśli. Słowa dla mnie muszą mieć jakiś sens. Może to być cytat jakiegoś wiersza, jakaś myśl, która trafia w dany czas, a mogą to być własne słowa, które właśnie nam się nasuwają. Lubię czuć ciepło płynące z ich środka. Kiedyś Jan Pospieszalski powiedział tak: "Wysyłajmy kartki świąteczne , niech to będą życzenia indywidualne, a nie z opcją "wyślij do wszystkich".
  Dlatego każdy z moich bliskich wie, że nie lubię dostawać życzeń smsem :(





   Kocham robić również własne kartki. To taki scrapbooking Różanej Ławeczki. Proste, ale nie banalne mogą być drobnym dodatkiem dla ważnej dla nas osoby. Nie potrzeba przecież specjalnej okazji, aby podać malutki bilecik, na którym pojawić się może krótkie słowo:)
 Pochwalę się teraz niektórymi moimi pracami:
                                                                   
       * gratulacje z okazji Narodzin dziecka
                                               


* z okazji Chrztu





* z okazji Ślubu





*  zaproszenia, zawiadomienia


* z okazji kolejnej Rocznicy Ślubu
     


* z okazji Imienin lub Urodzin


* przy okazji Świąt


* mogą to być też tagi na każdą okazję, gdzie można potem taki bilecik umocować do prezentu i podpisać dla kogo on jest,


* kiedy nadarzy się okazja też próbuję swoich sił w zdobieniu Albumów. Ten pierwszy jest dla mojej Mamy z okazji jej urodzin.



Zrobiony jest metodą decoupage, boki oklejone serwetką, a grzbiet Albumu ozdobiony jest spękaczem jednoskładnikowym. Daje on taką fajną strukturę starego, zniszczonego przez czas" materiału".

    Kolejny Album jest wymyślony na potrzeby okoliczności... Tematem była Japonia, co może być symbolem?- dla mnie piękna Gejsza. 


  Album oprawiłam materiałem, na którym wydrukowałam Gejsze. Ozdobiłam koronką i starymi dżetami. W środku Albumu znajduje się cytat, który zaznacza zakładka również z materiału, a na niej japońskie znaki JAPONIA. Napisałam go farbą do tkanin.



  Powiem Wam nie skromnie, że jestem dumna. Album wymagał dużo pracy, ale satysfakcja po ukończeniu, była ogromna:)


* lubię też pakować upominki. Staram się by były jakimś elementem połączone z kartką na daną okoliczność (to moje takie zboczenie, że wszystko musi razem współgrać i dać jeden wspólny element)





Tutaj mam pudełka przy okazji Komunii Świętej. Zaproponowałam je, ponieważ rzadko zdarza się coś oryginalnego na tę okazję.



No i ostatnia moja praca. Ostatnia , bo nie dawno ją zrobiłam, to butelka zapakowana w materiał i ozdobiona tagiem też wykonanym z materiału, ozdobionym transferem.
 To kolejny pomysł wcielony w życie ha. 




    Myślę, że się Wam spodobały moje prace. Moja głowa mieści tyle różnych pomysłów, że czasami zastanawiam się, jak wydłużyć dobę, by móc je wszystkie zrealizować. A wystarczy nadać jakiś temat i ... Po prostu to KOCHAM! I sprawia mi to ogromną frajdę:)
   
PS. Różana Ławeczka : więc nie zapominajmy o naszych najbliższych, bo każda nawet mała rzecz dana innej osobie, zbliża nas do tego, by być lepszymi. 


2 komentarze:

  1. Kartki są tak rewelacyjne,że nie wiedziałabym, którą wybrać!!! Już nie mogę doczekać się telegramu ślubnego na lipiec!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za słowa uznania:)Staram się w nie wkładać trochę duszy i szczyptę dobrego smaku. Dlatego są MOJE!To pojedyncze okazy, które nie powtórzą się nigdy, bo robione są na potrzeby obdarowanego:)

    OdpowiedzUsuń