sobota, 11 kwietnia 2015

Zakasać rękawy i do ...

 
 
 
 
Witajcie:)
dziś wyjątkowo tytuł napisał się sam:)
dlaczego?
bo po świętach najlepsza jest praca...
leczy nasze biedne żołądki i zmusza rozleniwione mięśnie do ruchu...
 
ale najpierw muszę Wam podziękować i przesłać duuuuuuuuuże buziaki za życzenia...
Jesteście Kochane:)
specjalne słowo DZIĘKUJĘ dla Madzi i Ani za cudownie haftowane kartki:)
 
 
wybaczcie, że i tym razem nie zdążyłam, ale obiecuję sobie, że do następnych świąt będę przygotowywać się już w sierpniu i wtedy na pewno zdążę ha ha ha ...
 
Moje Kochane różane Duszyczki,
 bądźcie zawsze tak świeże jak świeża jest trawa o tej porze,
miłujcie tak jak miłuje pszczoła każdy kwiat i
radujcie się z najbliższymi tak jak raduje się słońce, kiedy wstaje o poranku
Aga z Różanej Ławeczki
 
 
a teraz koniec przyjemności:)
o czym to ja dzisiaj chciałam Wam opowiedzieć?
aaa o remoncie pokoju naszej nastoletniej Jagi:)
 pokój powiem Wam szczerze już dawno wymagał remontu, ale zawsze coś po drodze wypadało, co bardziej nas oddalało, niż przybliżało...
pokój więc czekał i czekał, aż do wtorku...
 

ponieważ moja Córcia nie podziela mojej miłości do czasów zamierzchłych, stara matka musiała pójść na ustępstwa, bo przecież mając własny kąt trzeba w nim czuć się swobodnie...
Jaga kocha styl glamour...czerń, biel,  jak dla mnie zbyt czyste formy...
dla przełamania tego chłodu, zamarzyła się jej mięta...
 
żródło : Pinterest
 
łał...oszalałam, mój rustykalny duch załamał ręce, ale przecież matka potrafi się ugiąć, więc
z pustą głową zaczęłam szukać inspiracji...
wiecie jak ciężko robić coś wbrew samej sobie...gdzie moje koronki, moje bibeloty, ach gdzie?
 
wieczory pełne rozmów zaowocowały kompromisem:)
  • ściany białe, za to miętowe zasłony i poduchy
  • meble malujemy z ekri na biały z dodatkami czerni
  • obrazy pozostają Marilyn Monroe
  •  
Kocham to moje Dziecko:)
a Wiecie co jest najlepsze,
zaproponowała na ścianę starą cegłę:) och i już starej matce lepiej na sercu:)
mój M podzwonił, popytał i cegła się znalazła prosto z rozbiórki, Pan pociął, dowiózł,
Wujek obmurował, Tata pomalował i ...oto efekt wstępny:)
  


 
 
cegła piękna, naturalna, nie tam jakaś imitacja, ale zdecydowałyśmy się pomalować ją, ponieważ chodziło nam o strukturę, naturalny kolor przytłaczałby, a
 biały świetnie wkomponował się w nasz plan ...
dziś wygląda tak
 

 
piękna prawda?
pokój wizualnie zmniejszył swoją objętość przez dodanie cegły, co
 Jagodzie bardzo odpowiada, ponieważ wciąż narzekała, że ma taki duuuuży pokój:), ale nie wiem o co chodziło? chyba o sprzątanie:)
 
teraz malujemy, a właściwie przemalowujemy meble, które pozostają w pokoju...
jeszcze dużo pracy przed nami, ale co tam cała rodzina zaangażowana...
fajnie coś robić wspólnie:)
nawet Gabi znalazła swoje miejsce i bacznie obserwuje:)
 
 
a teraz uciekam do roboty, bo samo się nie zrobi ha ha ha ...
 
cdn:)
 
Buziaki:)
Aga z Różanej


46 komentarzy:

  1. To ruszyliście pełną parą :), ale pokój zapowiada się superowy! Już nie mogę się doczekać efektu końcowego :), tym bardziej, że także obecnie robimy pokoik naszej jedenastoletniej Julci :).
    Ściskam serdecznie!
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to witaj w świecie Nastolatek:) nasza ma 15, od czterech lat preferuje tylko dwa kolory biel i czerń, bo jak twierdzi wszystko do nich pasuje, jak ma nie pasować, skoro biel to baza dla pozostałych kolorów:) by nie było mdło, mięta to kolor przełamujący nostalgię:) nie wiem jak u Was u nas panuje umowa kompromisu, choć widzę, że im dalej las tzn. Im dłużej trwa remont, tym Jagę mniej to interesuje- Nastolatki:) szybki zapłon, a potem już długo, długo nic... teraz bacznie się tylko przygląda, czy czasami czegoś z mojego świata nie przemycę ha ha ha...
      czekam na Twoją relację przemiany:)
      Buziaki:)

      Usuń
  2. Oj, to się będzie działo, ale efekt mogę już sobie wyobrazić:) Powodzenia!
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha ha na razie to biel drażni moje oczy, sterylność tego pokoju nie działa na mnie uspakajająco, ale to nie moje miejsce... czekam na zasłonki, które złagodzą tą jasność...
      czas, czas...
      buziaki:)

      Usuń
  3. Oj dzieje się u Was dzieje:) Fajny pomysł z cegłą. Jak czytam to jakby rozmowa z moim dzieckiem...muszę się nagimnastykować w kwestii kompromisów.My z remontem pokoju czekamy do wakacji,a tymczasem poprzestawialiśmy mebelki,tak dla odmiany:) Czekam na fotorelację z efektem końcowym. Udanych kompromisów życzę:) Buziaki! Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu życie, moja Jaga nie jest uciążliwa, potrafi słuchać czasami, ale w sprawach koloru jest nie ugięta, ubrania Jej też muszą być czarne i białe, delikatny akcent koloru innego niż te dwa wkrada się, ale nigdy na długo:)
      Sama jestem ciekawa końca, ale to jeszcze potrwa, bo zaczynam w Pracowni komunie i niestety brak czasu spowolni działania w pokoju Córci:)
      Buziaki:)

      Usuń
  4. Woow!! Cegła zapowiada niezłą metamorfozę!nie mogę się doczekać efektu końcowego!! Buziaki wielkie!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Tobie , że też jestem zadowolona z wyboru, miały być deski gdybyśmy nie dostali cegły, ale jakoś się udało, więc jest super... cegła przemalowana na biało daładnie dała nam efekt zamierzony, czyli pomniejszyła optycznie pokój, polecam:)
      Buziaki:)

      Usuń
  5. powodzenia! też mnie czeka podobne zamieszanie wkrótce :) cegła miodzio! pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Remonty nie są fajne, ale zawsze efekt końcowy łagodzi wszelkie niedogodności:) powodzenia w remontach:)
      Buziaki:)

      Usuń
  6. No to u Ciebie rzeczywiście pracowicie. ja wciąż z niczym ruszyć nie mogę... Totalne odrętwienie mnie dopadło. Nie mogę doczekać się efektu końcowego u Ciebie :-) Ściskam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczekaj spokojnie to mija:) ja czasami też tak mam, ale potem ruszam z kopyta:)
      Buziaki:)

      Usuń
  7. OOO, to ja życzę powodzenia, bo wiem jak to bywa z remontami. Mam nadzieję, że praca pójdzie jak masełko, bez problemów. Cegły zapowiadają arcydzieło. Czekam na efekt końcowy i już mocno pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, nigdy remont się nie kończy, tak jak sobie wymarzylismy, zawsze coś tam dojdzie, dlatego warto zabezpieczyć się w dobry humor:)
      Buziaki:)

      Usuń
  8. Córcia z wiekiem też zamarzy o "starości" :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślisz? Och jak byłoby miło, chociaż nic na siłę:)
      Buziaki:)

      Usuń
  9. Już czekam na efekt końcowy. miłej pracy :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, ja też:) ale musimy poczekać cierpliwie:) na razie odnawianie, przemalowywanie itd:)
      Buziaki:)

      Usuń
  10. Bardzo jestem ciekawa metamorfozy pokoju Jagi, już nie moge się doczekać! Cegła oczywiście bardzo mi się podoba bo ja jestem bardzo cegłowa :)
    Mysle, że jakies swoje pomysły pewnie przemycisz...

    czekam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się :) cegła rzeczywiście wygląda pięknie, ale to było wiadome, kocham takie łączenia, więc nie było zgrzytu:)
      Buziaki:)

      Usuń
  11. Nie cierpię remontów w domu, ale efekt końcowy uwielbiam ;) Na pewno będzie u Twojej Jagi pięknie, przecież nie może być inaczej. Życzę kochana powodzenia w pracach. Pozdrawiam Was obie bardzo serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Iwonko:)
      oj tak, tak remonty to piękna sprawa, ale czasami kiedy już trzeba, człowiek się spina i daje radę...potem kiedy się już siada i patrzy na dzieło rąk swoich, zapomina się o wszystkich niedogodnościach:)
      mam nadzieję, że skończymy do końca tygodnia, może nie tak na 100%, ale pokażę:)
      Buziaki:)

      Usuń
  12. Ależ jestem ciekawa jaki będzie finał i efekt końcowy :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Remont w pokoju Twojej córci na całego :) Zazdroszę wam tej pięknej ściany z cegieł :) Czekam na efekt końcowy, po takiej burzy mózgu na pewno będzie niesamowicie :))
    Miłej niedzieli !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Aniu szkoda gadać, najgorszy jest brak czasu...ucieka niemiłosiernie i chociaż go gonię to i tak dogonić nie mogę:) malujemy meble, robimy zakupy i czekamy na zasłonki, które ocieplą całość, ale ściany z cegła stoją i cieszą oko:)
      Buziaki:)

      Usuń
  14. Aga zapowiada się ciekawie:) A córa silna kobietka skoro udało jej się przeforsować tyle zmian! Gratuluję, bo sama zbieram się za odświeżenie pokoi u mamy i jak to zwykle bywa, najtrudniej zabrać się za własne kąty:) Ściana boska. A wiesz, że taką będę miała w swoim salonie?:) Chyba z Jagą będzie wspólny temat;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cegła to był najlepszy pomysł i najlepsze rozwiązanie i to tym już dawno wiedziałam, tylko wciąż szukaliśmy miejsca, gdzie taką zdobyć, a gotowej imitacji nie chciałam, bo jak dla mnie zalatuje sztucznym:) nie ma to jak natura!!!
      niektórzy mają do mnie żal, że przemalowaliśmy ten naturalny pokój, ale ja nie żałuję, bo już wiem jak ma wyglądać efekt końcowy, a czerwień ni diabła, by tam nie pasowała...
      Remonty, remonty, uwielbiam ten bajzel na kółkach, a jeszcze nas czeka reszta domu....masakra!!!
      Buziaki:)

      Usuń
  15. Ale szalejecie:) Ta cegiełka... ach... jak pięknie!!!
    POWODZENIA i czekam na efekty końcowe, a wiem, że będzie pięknie:)
    słonecznego tygodnia kochana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Natalko:) szalejemy, szalejemy, a ja przemycam trochę ciepła w te zimne ściany:) cegła przyjęła się na 1000% i bardzo nam się podoba, coś innego...
      Buziaki:)

      Usuń
  16. Podoba mi się! Myślę, że za jakiś czas córcia przejdzie na Twoją różyczkową stronę, póki co, świetnie, że forsuje swoje wizje, sądząc po inspiracjach, będzie świetnie! Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i Masz rację, do tego trzeba dojrzeć, a Ona ma jeszcze czas i dużo błędów do popełnienia, na których mam nadzieję się czegoś nauczy:) takie prawo dorastającej osóbki:)
      Buziaki:)

      Usuń
  17. Ceglana ścina to strzał w dziesiątkę, pokój na pewno zyska na tym pomyśle. Czekam na całość, uwielbiam takie przemiany:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, Twoje kulki odnajdą się w 100%ach:) już je widzę:)
      ale jeszcze nas czeka dużo, dużo pracy:)
      Buziaki:)

      Usuń
  18. Zapowiada się nieźle :) z niecierpliwością czekam na końcowy efekt :) buziaki i dużo słonka przesyłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za słonko i buziaki:) na pewno milej się pracuje jak słonko za oknem, lepsze pomysły przychodzą do głowy:)
      Buziaki:)

      Usuń
  19. No pokój dla nastolatki to naprawdę wyzwanie, czekam na efekty, bo widzę ze będzie ciekawie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj na Różanej:) Masz rację to nie lada wyzwanie, ale na co są kompromisy i dyskusje po świt :)? mamy ustalony plan i działamy, choć widzę, że już tylko ja i mój M zostaliśmy na polu bitwy, Córcia jak to nastoletni człowiek tylko zagląda, kiedy wreszcie pozostanie sam na sam z własną twierdzą:)
      Buziaki:)

      Usuń
  20. dobrze,że moja córa ma 2 latka i na razie jej misie tylko w głowie :):):)
    pomysł na wykorzystanie cegły świetny :) czekam na odsłonę finałową :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Anetko:) oj zobaczysz jak te dwa latka zamienią się na 15 ście, nawet nie mrugniesz oczkiem:) nam się też wydawało, że to jeszcze długo, ale czas biegnie nieubłaganie i nie pyta, czy jesteśmy na jego zmiany gotowi:) po tych parunastu latach widać jak moja Córka dojrzewa do pewnych etapów, fajne to , tylko nie raz krew człowieka zalewa:)
      Cieszcie się swoim czasem :)
      Buziaki:)

      Usuń
  21. już widzę, że będzie świetnie! :) czekam z niecierpliwością na każdy kolejny etap :) miłej pracy! Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  22. Dziękuję:) oj pracy jeszcze co nie miara, ale damy radę:) juz nie długo kolejna odsłona:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń