Witajcie:)
to niebywałe prawie TRZY MIESIĄCE...
aż mi wstyd, ale Wybaczcie nie dałam rady... znacie mnie nie lubię robić czegoś na pół gwizdka, więc
nie siadałam na Różanej Ławeczce, by nie pisać na łapu capu...
w pracowni Różanej minął "gorący" czas , dziś powoli wszystko wraca na swoje tory i mogę skrobnąć do Was ...
w pracowni Różanej minął "gorący" czas , dziś powoli wszystko wraca na swoje tory i mogę skrobnąć do Was ...
zbieram myśli i tyle chciałabym Wam napisać, że pewnie zanudziłabym Was na śmierć...
był BIAŁY miesiąc, czyli Komunie, były wyjazdy, trwa remont mojej kuchni...oj dzieje się, dzieje:)
ale po kolei...
Komunie już za nami, więc nie będę wracać do tematu, natomiast
WYJAZDY, o tym muszę Wam opowiedzieć...
WYJAZDY, o tym muszę Wam opowiedzieć...
dwa tygodnie temu odbył się niedaleko mojego miasta
WIELKI ZLOT SŁOWIAN- Ostrów Lednicki
Różana znalazła się pośród 10 stoisk, które miały szansę się pokazać...
nie będę pisać o organizacji i o tym co można było zobaczyć, bo
do dzisiaj jestem w ogromnym szoku:):):)
Wspomnienia...
Różane stoisko
nie będę pisać o organizacji i o tym co można było zobaczyć, bo
do dzisiaj jestem w ogromnym szoku:):):)
Wspomnienia...
Różane stoisko
Dzikie Gęsi - zawieszki
Anioł płaski i szufladka vintage
Taca
Anioł Stróż z przesłaniem
Serce karminowe
Anioł płaski karminowy
Różana Tabliczka Szczęścia
Anioł płaski - mały
Anioł
Kogut - stojak
Serce z reliefem - zawieszka
Tabliczka WELCOME
Koryto na zioła
Szafka z tablicą
Szkrzynka na "coś"
piękny Łubin- kocham...
Taboret- ryczka
oto Zosieńka, która testowała nowy nabytek Różanej...
Zosia jest córką Basi z IG :)
Zawieszka
Serce- zawieszka
Wianek lawendowy
Wianek z suszu
Zawieszka
Koper zerwany "po drodze":) prosto z rowu:)
kawał starej dechy... i kanka zakupiona na Starociach, ale o tym innym razem:)
Wianek z suszu
Taca drewniana
...a najpyszniejsze były pajdy chleba z pysznym smaluszkiem i do tego
ogórki małosolne, mniam, mniam:):):)
czym byłaby nasza wyprawa, bez dobrych kompanów...?
tym razem poznaliśmy wspaniałych ludzi
Beatkę (Dorotkę)- malarkę i Jej Męża Jacka :):):)
Kochani było nam bardzo miło Was spotkać i mam nadzieję, że
to nie było nasze ostatnie spotkanie:)
Beatka pięknie maluje, zapraszam do Be-art tu
zobaczcie Jej piórka- fenomen...
Zawsze lubię przywieźć sobie coś z moich wypraw,
z tej przywiozłam pięknego Anioła i Żyda, które są dziełami właśnie Beatki...
Anioł w zielonej sukience skradł mi serce i to była miłość od pierwszego spojrzenia:)
Żyd ofiarowany, bo tylko taki prawdopodobnie przynosi SZCZĘŚCIE i kasę:)
ważne jest też miejsce, powinien wisieć po lewej stronie drzwi wejściowych do naszego domu...
Człowiek cały czas się uczy i nigdy na naukę nie jest za późno:)
Jak tam Jesteście tutaj jeszcze?:)
bardzo się cieszę, że mogę znowu do Was wrócić:)
mam nadzieję, że nie zapomniałyście o Różanej:)
Buziaki:)
Aga z Różanej
Jak tam Jesteście tutaj jeszcze?:)
bardzo się cieszę, że mogę znowu do Was wrócić:)
mam nadzieję, że nie zapomniałyście o Różanej:)
Buziaki:)
Aga z Różanej
Agnieszko tyle wspaniałych prac, że oczoplonsu ;-) dostaję, nie wiem na co patrzeć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka
To już teraz wiemy co robiłaś jak Cię tutaj nie było:-)) Ależ cuda wychodzą spod Twoich zdolnych rączek:-) Nie wiadomo na co patrzeć:-)
OdpowiedzUsuńA z tymi Żydami to różnie bywa, ja znam wersje, że musi wisieć po prawej stronie drzwi wejściowych, musi koniecznie liczyć kasę a gdy kasy nie daje trzeba go na jakiś czas obrócić do góry nogami by mu coś z sakiewki wyleciało:-) I jeszcze niedawno się dowiedziałam, że na obrazek należy położyć grosika.
Ile w tym prawdy - kto to wie?
Pozdrawiam:-)
Agniesiu, jak bardzo wzbogacił sie Twój asortyment, jakie świetne nowe figurki, widze,że cąły czas jesteś kopalnią pomysłów. Cudowne przeżycia rodzinne i twórcze, gratuluję, załugujesz na wszystko co najlepsze, bo jesteś niezwykle przedsiebiorcza i dobroduszna. Ludzie do Ciebie lgną...a jesli ktos nie, to niech żałuje! Pozdrawiam cieplutko, Bea:)
OdpowiedzUsuńmiałaś prześliczne stoisko, a prace zawsze zachwycające, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńAch jak pięknie ...śliczne stoisko...urocze klimaty :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńCudowne wszystko , piekne te tace, korytko, anioly... wow podzwiwiam : )) chetnie zakupilabym pierwszą tace jak ja jeszcze masz??
OdpowiedzUsuńPrzepiękne rzeczy można było u Ciebie dostać, Aga :) Anioły i tace są po prostu cudne! Takie jarmarki są świetną okazją do poznania nowych osób. Pozdrawiam ciepło! :)
OdpowiedzUsuńAguś, ależ ty jesteś zdolna. Jakie cuda... Post ogladałam i czytałam juz dwa razy. Twoje stoisko po prostu bajka...
OdpowiedzUsuńściskam Cię kochana
P.S. I cieszę się, że jesteś tutaj na blogu z nami:)
OdpowiedzUsuńSame cuda Aga:) Myślę, że Twoje stoisko było tam najlepsze i najchętniej odwiedzane:) Zdolna bestia jesteś i tyle!
OdpowiedzUsuńTwoje stoisko cudowne, takie klimatyczne. Urzekły mnie tace. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńByłam tam i potwierdzam - stoisko Agi było najpiękniejsze! Obok stała Bea z obrazkami ale różnorodność prac Różanej zrobiła na mnie o wiele większe wrażenie. Polecam też liczne jarmarki w Muzeum Rolnictwa w Szreniawie. Będę miała okazję częściej podziwiać Twoje prace. Dziękuję za namiary na bloga.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie. Ola Sz.
Aga, same cudeńka. Oczu nie można oderwać. Piękne zdjęcia i tak ich dużo. Pozdrawiam bardzo serdecznie i zapraszam do siebie. Kaśka.
OdpowiedzUsuńAga jak mogłybyśmy zapomnieć , no nie da się takie wspaniałości Nam pokazujesz :) Wspaniałe stoisko i prace :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDługo czekamy ostatnio na Twoje posty, ale jak już wpadniesz to z iskrą - radości i talentu :-)
OdpowiedzUsuńWitaj Aga po dłuższej przerwie :)
OdpowiedzUsuńOj działo się dużo u Ciebie. Oczywiście jestem ciekawa remontu kuchni.
Różana pięknie pokazała się na Wielkim Zlocie Słowian. Same perełki :)
Pozdrawiam ciepło :)
Fajnie że jesteś i już nie znikaj. Super spotkanie :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńU Ciebie tak jak u mnie dużo się dzieje, ale wszystko na dobre :-) Piękne rękodzieła, wspaniale, że Różana Ławeczka znalazła się w takim miejscu. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuń3 miesiące nieobecności to strasznie dużo czasu ale gdy patrzę na masę prac to rozumiem to rozstanie z blogiem. Już kilka razy oglądałam zdjęcia Twoich wyrobów, są wspaniałe, jak wygram w totka to przyjadę i kupię wszystko. Jestem po prostu oczarowana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania
Ileż inspiracji, ileż piękna i radości w jednym poście! Super!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem.. piękności , zostaje tu i zapraszam również do mnie na www.inspiracjezdusza.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jestem pod wrażeniem.. piękności , zostaje tu i zapraszam również do mnie na www.inspiracjezdusza.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aguś, piękne dekoracje u Ciebie na stoisku. A koper uwielbiam i też często zrywałam "po drodze". I jeszcze jedno - fantastyczni ludzie przyciągają sobie podobnych :-) Buziaki, Ania
OdpowiedzUsuńIlość prac imponująca!!!Są w moim ulubionym stylu,a do skrzynek i szufladek aż się uśmiechnęłam:) Żyda też mamy i bardzo na niego liczymy:))Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńIlość prac imponująca!!!Są w moim ulubionym stylu,a do skrzynek i szufladek aż się uśmiechnęłam:) Żyda też mamy i bardzo na niego liczymy:))Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudne to Twoje stoisko ;) Wiele pięknych prac, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńprzefantastyczne rzeczy tworzysz :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie post w klimacie sympatycznego spotkania i u mnie też :-) A do tego wysyp ślicznych prac.
OdpowiedzUsuńBardzo piękne, klimatyczne stoisko, jak również wszystkie przedmioty. Jestem zachwycona, nacieszyłam oczy:)
OdpowiedzUsuńAleż pięknie tu u Ciebie.... Będę stałym gościem :-) Pozdrawiam serdecznie z Figowej :-)
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości, piękne i praktyczne, pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuń