Witajcie:)
wiem, wiem zaraz powiecie, że to już było i komu potrzebna taka zabawa, ale...
tak rzadko piszemy o sobie i naszych marzeniach...
skupiamy się na tym, co robimy...
może warto chociaż pokrótce przybliżyć siebie innym...
... czyli wędrówka po kreatywnych blogach - międzynarodowa zabawa, której celem jest poznawanie nowych osób, ich pasji i talentów. |
DZIĘKUJĘ Ci Kochana za pamięć i za wyróżnienie mojej Różanej Ławeczki...
Kim jest Madzie?
Madzia to dobra Duszyczka, która włada iście po królewsku bronią, zwaną potocznie IGŁA:)
ponieważ ja niestety mam dwie lewe do szycia i o tym już wiecie, dlatego
zachwycam się pracami Madzi...
Jej krzyżykowe hafty róż zdobią moją Pracownię Różaną i cieszą moje oko, a
niezapominajka, wyhaftowana w formie zielnika, którą otrzymałam w prezencie, wszystkich
zachwyca precyzją i zadbaniem o każdy szczególik...
jeśli jeszcze nie trafiliście na trop tej Istoty to zapraszam, bo warto nacieszyć oko, a
przy okazji zmówić co nie co dla siebie...
dodam jeszcze, że żadne wyzwanie dla Cudnej Hafciarki nie jest problemem:)
gorąco polecam!!!
a teraz najtrudniejsze...
kontynuując zabawę muszę odpowiedzieć na trzy pytania...
oto one...
NAD CZYM OBECNIE PRACUJĘ?
znacie Różaną, ona zawsze ma tysiąc pomysłów i nie potrafi każdego od siebie
oddzielić...
robię jedno i już planuję kolejne...
a najgorsze, że wszystkiego chcę spróbować, bo moja niespokojna Dusza
nie potrafi zrozumieć wewnętrznego słowa NIE...
i tak płynę z prądem, czy pod prąd nie uginając się przed ludzką ułomnością:)
dlaczego?
bo nienawidzę słowa nie potrafię...
Jestem bardzo ambitna i czasami to mnie gubi, ale taka jestem i już...
aaaaaaaaaa...
wracam do pytania...
ponieważ już za chwilę ruszymy na naszych blogach z bożonarodzeniowymi cudami i ja
w mojej Pracowni zaczynam realizować pomysły, które zapisane w folderze
BOŻE NARODZENIE 2014
czekają na swój czas...
w działaniu od pewnego czasu pomaga mi mój ukochany M i świetnie mu z tym...
czasami jego skrupulatność mnie doprowadza do szewskiej pasji, ale cieszę się, że
jest obok mnie...:)
CZYM MOJA PRACA RÓŻNI SIĘ OD INNYCH?
czasami czytając różne posty, artykuły i tym podobne , spotykam się z
prawami do własnych prac...
owszem, rozumiem, że każdy z nas pracujący w branży artystycznej jest
silną indywidualnością i stara się, by jego prace były autorskie, tylko czy jest to możliwe w
dobie ciągle zarzucanych nas informacji, obrazów itp...
myślę sobie, że nasz mózg jest tak pojemny, że my sami nawet nie wiemy, co kryją nasze
szare komórki...
ja sama wracam myślami do obrazów często gdzieś "zalukanych", a wydawałoby się, że
ich nie było...
tak więc Kochani nasze prace wystawiane na widok dzienny, nie mogą być
własnymi, bo zawsze ktoś zjawi się i powie, że to jego pomysł, a my
go tylko skopiowaliśmy...
możecie się nie zgodzić, ale każdy ma prawo do własnego zdania...ja mam takie...:)
i znów popłynęłam..
.
moja praca to moja PASJA...
nie staram się rywalizować, bo zła energia nie jest korzystna dla naszej pracy,
tylko robić swoje...
każdą pracę traktuję indywidualnie
pomysły od początku do końca realizuję tak jak czuję...
vintage to to, co kocham najbardziej i to chyba już zdążyłyście zauważyć w moich pracach...
nawet w przedmiotach jak je nazywam "martwymi" można odszukać Duszę...
kocham drewno i pracę z nim...
jego przemiana wzbudza zawsze we mnie euforię...
tak jest teraz, kiedy przemalowuję stare szafy, ale i w momencie, kiedy
przerobiłam szpulę po kablach na stolik...
DLACZEGO TWORZĘ I PISZĘ BLOGA?
tworzę od zawsze tylko, nie zawsze było mi po drodze do spełnienia marzeń...
dopiero od trzech lat wycofałam się zupełnie z życia zawodowego i
postanowiłam oddać się w 100 procentach temu , co kocham mojej PASJI...
nie było to łatwe...moje plany często napotykały przeszkody, po których
podnosiłam się i szłam do przodu.
dziś wiem, że może zmieniłam się i nie jestem już tą osobą co kiedyś, ale
nie żałuję, ponieważ wewnętrzny spokój jaki dziś mam w sobie
nie oddałabym za nic w świecie i wiem, że warto było czekać...
bloga mam od prawie dwóch lat, ale to zasługa mojej Córki Jagi...
początki były trudne, ponieważ ciężko pisać i uzewnętrzniać się obcym ludziom...
od samego początku jak zawsze miałam plan- pisać o tym, co tak naprawdę mnie dotyczy,
co kocham, tylko czy pośród tylu kreatywnych blogów się odnajdę?
czekałam na pierwsze komentarze...
dziś już wiem, że to dobry sposób na spotkanie ludzi, którzy podobnie jak ja
mają Pasję i razem na Różanej Ławeczce wspieramy się
bez żadnych ochów i achów, tak od serca po prostu, choć nie zawsze wszyscy dookoła wierzą w nasze intencje, ale widocznie tak być musi, taki jest ten świat...
ja jestem dobrej myśli i wierzę, że
po takim czasie Różana Ławeczka ma swoje wierne Dusze i jest nam dobrze razem...
BARDZO WAM ZA TO DZIĘKUJĘ MOJE KOCHANE:)
JAK WYGLĄDA MÓJ PROCES TWORZENIA?
to bardzo zawiłe...
przede wszystkim jestem samoukiem...
uczę się na własnych błędach podpatrując każdą z Was...
zainspirowana Waszymi dziełami, szukam własnej drogi, by osiągnąć cel...
Ktoś kiedyś mi powiedział, że
szukanie jest droższe od najlepszych szkół, bo zdobywanie
własnego doświadczenia czyni nas indywidualistami...
i tego się trzymam...
staram się ulepszać każdą z technik i dzielić się, choć może nie są to fachowe porady...
od miesiąca, o czym już Wiecie mój
proces tworzenia ma swoje miejsce:)
po trzech latach tułaczki osiągnęłam cel, jest nim moja
PRACOWNIA RÓŻANA:)
tu mogę od rana do wieczora spełniać się i nie marnować pozytywnej energii na
ciągłe poszukiwania...
a teraz dość o mnie...
kolejny etap zabawy...
zaproszenie trzech kolejnych Dusz z Pasją...
powiem Wam, że trudno mi było wybrać z pośród Was, bo szanuję każdą z osobna, ale...
posłużył mi do tego mój wewnętrzny kod...:)
każda z Dziewczyn to po trosze Ja...
Ania
z http://adhome-rekodzielo.blogspot.com/
Ania podobnie jak ja na początku swej drogi jest rozdarta wewnętrznie...
kocha i rozwija swoją Pasję, ale nadal pracuje zawodowo, więc nie ma tego czasu, by
poświęcić się tak do końca...
cały czas uczy się i rozwija ...
prowadzi bloga, do którego zapraszam...
jest bardzo rodzinna i krucha, ma WIELKIE serce...
zdążyłyśmy się trochę bliżej poznać, kiedy spotkała Ją wielka życiowa przykrość ...
Aniu cieszę się, że Jesteś na Różanej Ławeczce:)
kolejna Dusza to
z Renią znamy się już od dłuższego czasu,
mieszka poza granicami naszego wspólnego małego miasteczka...
ma piękny dom pośród pól i łąk...
pokazuje nam to wszystko na swoim blogu ...
Renia pasjonuje się urządzaniem własnego domu i fotografią...
zanim założyła swojego bloga, dłłłłłłługo zastanawiała się, czy warto ?(:))
dziś inspiruje nas do działania, pokazuje nowinki, które mogą zdobić nasze domy...
pysznie gotuje i piecze ...
Jest bardzo rodzinna i spełnia się w tym, co robi...
zajrzyjcie do Niej koniecznie...
ostatnia moja Duszyczka to
Paulina
z http://zielenie.blogspot.com/
Paulinkę poznałam na blogu...
to pełna ciepła wewnętrznego Dusza...
realizuje się w swoim małej wiosce, do której przybyła z wielkiej metropolii:)
jak sama mówi o sobie jest wojowniczką o rzeczy ważne...
maluje, przerabia, próbuje swoich sił wszędzie, gdzie nogi zaniosą...
niespokojna i niepokorna tak ja sama...
Jej upór i dążenie do celu bardzo mnie ujmuje...
nie robi tego po trupach, ale potrafi zdziałać cuda!!!
szanuję ją za ciepło jakie w koło siebie roztacza...
każdy zna zielenie i zna Paulinkę, jeśli nie, to musicie Ją poznać
zapraszam do Jej świata...
uff...
to już koniec!!!
niestety takie prawidła tej zabawy:)
ale tak sobie myślę, że jeśli Ktoś chce nas poznać i
nasze Pasje, to watro poczytać...
każda z Nas jest inna, każdą widzimy innymi oczyma i przez to zabawa jest przednia...
ja sama dużo dowiedziałam się o sobie czytając u Madzi tu
opis Różanej Ławeczki...:)
DZIĘKUJĘ Ci Madziu za zaproszenie i już nie żałuję ani trochę, choć
na początku zastanawiałam się, czy ta zabawa ma sens...
a czy wszystko , co robimy zawsze musi być obwarowane granicami sensu?
poznajmy się i niech przestanie krążyć stereotyp blogowego mienia:
że My piszące blogi tylko szukamy taniego poklasku u obcych nam osób...
Ja chlubię się moimi Różanymi Obserwatorami
i wiem, że łączy Nas zwarta komitywa...
a żadna krytyka nas nie zabije tylko wzmocni!!!
Dziękuję jeszcze raz i mam nadzieję, że znów spotkamy się u Którejś z Was na blogu...:)
Buziaki:)
Aga z Różanej
Hej Różana Ławeczko:)Uważam,że taka zabawa jest świetna ...bo można poznać wiele ciekawych osób,zaprzyjaźnić się,zakolegować ...może wirtualnie,ale może kto wie w rzeczywistości też.A dzięki tak fajnemu opisowi swojej osoby odwiedzając Twojego bloga czuje jakbym znała Cię od zawsze :)Jesteś wspaniałą Duszyczką:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOj bardzo się cieszę, że tak ciepło mnie odebrałaś...i cieszę się, że skorzystałam z zaproszenia Madzi...czasami robimy coś bez przekonania, a później jesteśmy dumni z siebie samych, że daliśmy radę:)
UsuńBuziaki:)
:))Jestes wspaniałą duszą i masz wspaniałego bloga, na którego uwielbiam wpadać i się zaczytywać!:D
OdpowiedzUsuńDziękuję i wiem, że mogę zawsze liczyć na Twoje ciepłe słowo:)
UsuńBuziaki:)
Bardzo fajnie przygotowałaś posta pod Creative Blog Tour :) Udzieliłaś w fajny i ciekawy sposób odpowiedzi na pytania, ciepło opisałaś dziewczyny i super wszystko oprawiłaś zdjęciami. Jesteś zdolną, twórczą i kreatywną osobą, nie dziwię się że zostałaś nominowana do takiej zabawy :) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu i cieszę się, że doceniasz moje zaangażowanie:)
UsuńBuziaki:)
Super , opisy wspaniałe , do Pauliny wpadam od czasu do czasu , a kolejne odwiedzę ,pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńWitaj Dusieńko:) zapraszam, koniecznie musisz poznać świat Dziewcząt, na pewno Ci się spodoba...
UsuńBuziaki:)
Aguś, Witaj :) Jak dla mnie to coś nowego - rozumiem,że zabawa polega na promowaniu wybranych blogów? Super.Na pewno zajrzę do w/w dziewczyn.Z zaciekawieniem przeczytałam Twój post- podsumowanie dotychczasowych działań.Aga, wiesz czego zazdroszczę? - Że możesz oddać się bez reszty swojej pasji. Lubię swoją pracę zawodową,ale gdybym mogła zrezygnowałabym z niej i zaszyła się u siebie na wsi.Trudne jest łączenie pracy z pasją.A co do dzielenia się pomysłami zauwaźyłam,źe na niektórych blogach dziewczyny nastawione na sprzedaż są bardzo skryte i zapytane o podpowiedź milczą.Ok.Każdy ma prawo
OdpowiedzUsuńtylko ja mam inaczej - bardzo chętnie dzielę się z innymi swoją wiedzą i pomysłami.A ile osób zaraziłam decoupage - Normalnie jak moja misja.Nie wiem ale tak mam Lubię to robić i o tym mówić.To nie jest moją tajemnicą.Pozdrawiam kochana.Ty moja duszyczko która stanęła na mojej drodze blogowania z cennymi wskazówkami.Dziękuję:)))
Jak ja Ci dziękuję Kochana za wyczerpującą wypowiedź...tworząc tego posta miałam dylemat, czy warto się uzewnętrzniać, ale dlaczego wymyślać postać, którą wcale się nie jestem, czy to ma sens...ludzie prędzej, czy później domyślą się kto tutaj jest prawdziwy, a kto tylko dla reklamy...
Usuńprawdą jest też to, że nie wszyscy potrafią dzielić się...nie tylko tym co potrafią, ale i własną wiedzą...dlatego ja obrałam inny kierunek, uczę się sama na swoich błędach i nie muszę, być wdzięczna...
cieszę się tylko, że w kręgu Różanej Ławeczki są osoby, które potrafią sobie pomóc...
Cieszmy się, że jesteśmy tutaj i teraz...
Pozdrawiam Ciebie bardzo gorąco i nie zmieniaj się, bądź sobą...
Buziaki:)
Aguś:) Dzięki wielkie. Pękam z dumy i płonę rumieńcem przez te słowa pikne. Gratuluję pozostałym dziewczynom, tak miło być z wami w jednym gronie. Za chwilę będziemy bawić się u mnie w creativy tylko szkoda, że ciebie Ławeczko nominować nie mogę...
OdpowiedzUsuńOj to ja się cieszę, że przyjęłaś moje zaproszenie...dobrze, że może to być tylko raz, bo pewnie zanudziłabym Was tymi moimi opowieściami:) :) :)
Usuńczekam na Twoją zabawę i niech Ci się Kochana wiedzie:)
Buziaki:)
Ale ciepły wpis...Bardzo lubię Różaną odwiedzać, a ten post tylko mnie w tym utwierdza:) buziaki Kochana:*
OdpowiedzUsuńAniu, aż się rumienię...:) Dziękuję, że Jesteś na Różanej ...
UsuńBuziaki:)
Bardzo ciepły i serdeczny wpis i w 100 % się z Tobą zgadzam. Cieszę się, że nasze drogi gdzieś tam na początku się spotkały i mogę do Ciebie wpadać na różaną, tak trzymaj dziewczyno:) buziaki Monika:)
OdpowiedzUsuńOj Moniko bardzo Ci dziękuję...Jesteś taka Kochana...cieszę się, że Jesteś Gościem Różanej...
UsuńBuziaki:)
Dzięki Ci bardzo za to wyróżnienie, to dzięki Tobie poznałam blogowy świat i w nim przepadłam. Dziękuję Ci za to, że jesteś, że motywujesz mnie do działania i zmian w moim życiu. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńReniu i dla takich chwil warto prowadzić te nasze blogowe życie...:) Dziękuję i pamiętaj zawsze możesz liczyć na Różaną:) ona da Ci kopniaka w pupę i podniesie Twoje skrzydła do lotu...:)
UsuńBuziaki i zabieraj się za posta...
Ja jestem artystką nie tworzącą ale za to lubię podziwiać tworzenie przez innych! Świat blogowy jest pełny zdolnych Duszyczek ale u mnie oprócz wszelakich talentów liczy się serce czyli jak ja to mawiam lubię się otaczać dobrymi Duszyczkami! A Ty taką jesteś no i lubisz róże i to, że nie zostawiam śladu po swojej wizycie to na prawdę nic nie znaczy po prostu zachwycam się cichutko bo już po tylu latach ciężko mi pisać u każdej zdolnej Duszy ciągle to samo!
OdpowiedzUsuńMiło było poczytać o Tobie i zobaczyć Twoją śliczną buźkę! ;)
Oj Rose...czuję się wyróżniona Twoim wpisem...Masz rację nie zawsze trzeba zostawiać ślad po sobie, choć to miłe, ale teraz będę czuła Twoją obecność wirtualną moja Ty Duszyczko:)
UsuńJeszcze raz dziękuję i miłych wrażeń...
Ja tobie również z całego serducha gratuluję zawsze u ciebie spędzam miło czas - tylko nie kapuję jednego co miaąłś na myśli dziękując mi za twoją historię ??????? - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńMarii historia dla mnie to Twój opis zawarty w poście...zawsze bliżej poznajemy się i za to Tobie dziękuję Kochana...
OdpowiedzUsuńDziękuję, że Jesteś na Różanej:)
Buziaki:)
Agnieszko jesteś nie tylko twórcza w swoim rękodziele ale i także potrafisz niesamowicie obrazowo i interesująco opisać to co czujesz i odbierasz. Odwiedziny na Twoim blogu są dla mnie priorytetem i zawsze czuwam, żeby byc na bieżaco chociaz z róznych przyczyn nie zawsze mi się to udaje. Zawsze mnie zadziwia Twoja pomysłowość, dokładne i profesjonalne wykonawstwo,"współudział" Twojego M. oraz Twoja serdecznośc i wspaniałomyslność. Pozdrawiam serdecznie Beata♥♥
OdpowiedzUsuńBeatko jest mi niezmiernie miło gościć Cię w moich różanych progach...właśnie o takich Duszyczkach jak Ty pisałam...i wcale nie chodzi tu o komentarze, tylko o momenty kiedy potrzebujemy wsparcia...
Usuńpisać zawsze lubiłam, moje pamiętniki do dzisiaj leżą w kuferku...może czasami nie rozpisuję się, bo nie ma na to czasu, ale powiem Tobie, że tego mi brakuje...
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za Twoją serdeczność:)
Aga gartuluję należało Ci sie pięknie napisałaś o sobie i swojej pasji, idź smaiło obrana droga i ciesz nasze oczy
OdpowiedzUsuńbzuiaki
Dziękuję Kochana i mam taki zamiar:)
UsuńBuziaki:)
Dziękuję Ci, Agnieszko! Rozpieściłaś mnie słowami, że hej!;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam przysiadać na Twojej ławeczce w róże, teraz, gdy wiem o Tobie więcej, to jeszcze bardziej;)
Pozdrawiam!
To teraz i ja Ci podziękuję, gdyby nie Ty nie byłoby tego posta...bardzo mnie zdziwiłaś wyborem, ale życie czasami zaskakuje, tylko trzeba być otwartym...nie żałuję, choć miałam grymas na twarzy, nie, że zostałam wybrana, tylko dlatego, czy zdążę i nie zawiodę Ciebie...
UsuńJeszcze raz dziękuję i teraz czekam na moje Duszyczki:) co one tam zmalują ha ha ha ...
Buziaki:)
dobrnęłam do końca,przeczytałam z zapartym tchem :)
OdpowiedzUsuńi już wiem dlaczego tak lubię twe prace i twoje wpisy!!
wiele nas łączy...
ps.jako jedna z niewielu poruszyłas temat praw autorskich.ciekawie.Zgadzam się z Twoim zdaniem:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuń...a Ty Jesteś jedyna, która na to odpowiedziała...takie jest moje zdanie i już...nie kryję się z tym, choć nie podoba mi się jak Ktoś bezdusznie "kradnie" prace innych...napisz od Kogo i sprawa załatwiona, czy to nas tyle kosztuje...i ja czasami "zdzieram" pomysł, zapominam od Kogo, ale wspominam, że z neta, bo przecież mam prawo zapomnieć gdzie to widziałam, czy czytałam...nie lubię mydlenia oczu i już...
UsuńEwelinko fajnie, że Jesteś z nami i machasz nóżkami na Różanej:)
Buziaki:)
:))) no i jednak mnie wstawiłaś:) Bardzo dziękuję za dojrzenie we mnie czegoś dobrego, ciekawego... Przy mojej niskiej samoocenie, to jak dodatkowe skrzydełka.... Postaram się nie zawieść:)
OdpowiedzUsuńP.S. a ja dopiero z dalekiego weselicha wróciłam i dlatego taka spóźniona na Różanej.
Oj to super, mam nadzieję, że się ubawiłaś i prezent też się spodobał:):):)
Usuńnie wstawiłam Aniu, ja Cię Kochana zaprosiłam i daję Ci wielkiego KOPA!!! byś parła do przodu...
czekam na posta i trzymam kciuki:)
Buziaki:)
Podobał się, podobał. A z tego wszystkiego to chyba ja byłam najbardziej dumna, że mam dzieło Twoich rak i jakoś oddać mi się nie chciało:)
UsuńNajważniejsze być dumnym ze swojego prezentu, a nich mają...:) Dziękuję jeszcze raz za zaufanie...
UsuńBuziaki:)
Super zabawa, gratulacje i miło poczytać o Tobie oraz o twoich dziełach jak one powstają;-)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka!
Dziękuję Kamilko, że okrasiłaś tego posta własnym komentarzem:)
UsuńBuziaki:)
Bardzo fajnie się czyta takie wpisy, z których bije prawda szczerość i uczucie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, nie mam powodów, by kłamać i "przecukrzać" wszystkiego, co myślę...nieraz dorosłość czyni z nas ludzi bardziej otwartych, nie bojących się już ludzi...
UsuńBuziaki:)