Witajcie:)
WIEM, WIEM, WIEM przesadziłam...
ciągły stres, pośpiech, zarwane nocki i wcale nie z powodu natłoku pracy, to wszystko
spowodowało, że znalazłam się na "kozetce" u Pana Doktora...
i może nie pisałabym o tym, gdyby nie fakt, że
zmęczenie materiału też może nastąpić w moim przypadku...
depresyjna pogoda złamie chyba każdego, a do tego
ciągła pogoń za sprawami doczesnymi
dobiła mnie...
ale na szczęście Pan Doktor powiedziała, że jeszcze pożyję:), więc
JEM, ZAŻYWAM PIGUŁKI, WYSYPIAM SIĘ
i jest lepiej...
a od dziś w Różanej Pracowni wisi
recepta Beaty Pawlikowskiej |
...
na pocieszenie i ukojenie mojego skołatanego serducha, mój M zabrał mnie
tam, gdzie "jechałam" już od pół roku:)
sakiewkę wypełniłam brzęczącą monetą i razem z Siostrą wybraliśmy się wszyscy na...
giełdę STARA RZEŹNIA GARBARY tu
choć pogoda nie dopisała, to nawet ziąb nie był mi straszny...
Pchli targ tzw, Flohmarkt,
był dla mnie nieocenioną skarbnicą, pełną cudownych bibelotów...
oszalałam!!!
tarcze do zegarów, koniki, klucze, koraliki, metalowe guziki, bańki, gąsiory,
stare walizki, donice, koryta, ramy od obrazów, klatki metalowe, okiennice...
Boże co tam nie było...!!!
oczywiście są tam i antyki: stare meble, lampy, porcelana...
a najlepsze jest targowanie...:)
wszystko można zbić z ceny, ale oczywiście w granicach zdrowego rozsądku...
( pozdrawiam Pana, od którego zakupiłam starą tarę do prania za całe 25 zł:) ...)
walizka prawie nie uszkodzona za 20 zł, nawet bez targowania:)
parę bibelotów za przysłowiową złotówkę:)
stara tara, o której tak marzyłam i do niej wzdychałam...
w najbliższym czasie posłuży mi jako tło do świątecznych zdjęć...
rama drewniana, będzie na siatkę metalową jak znalazł...
no i mój wyszperany skarb tadammmm
szyld do mojej Różanej Pracowni
nie mogłam sobie wymarzyć piękniejszego...:)
... no i Pan Miś, drewniany z blaszanymi ozdobami na święta,
stał tam nieborak pośród starych obrazów...
jakżebym mogła go tam zostawić...
jest mój i już!!!
tak więc wypad bardzo mnie podniósł na duszy mej i już wiem, że
będę tam stałym bywalcem...
polecam!!!
jeśli Macie ochotę "pogrzebać"w czeluściach historii i naładować akumulatory
to zapraszam, świetna sprawa...:)
...a ja pełna energii ruszam do pracy...
w końcu przecież zbliżają się święta Bożego Narodzenia a w głowie pomysłów moc:)
Ps.
DZIĘKUJĘ moje Duszyczki za odwiedziny i za to, że Jesteście...
Wasze komentarze bardzo mi sprzyjają i są lekiem na duszę mą:)
...
oto zapowiedź mojego kolejnego posta...:)
do następnego spotkania...
Buziaki
Aga z Różanej...
Agnieszko zdrowiej i odpocznij...mam nadzieję, że receptura B.Pawlikowskiej pozwoli Ci Regenerować siły, czego Ci życzę. A co do. Targu staroci. Pięknie poszalałaś i perełki zakupilaś:)))Pozdrawiam Cię ciepło i serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo, jak miło, że Jesteś i swoim miłym słowem mnie uleczasz:)
Usuńa jeśli chodzi o zakupy, miło było i na pewno to powtórzę,bo kilka rzeczy tam zostawiłam ha ha ha ...
Buziaki:)
Szyld jest rewelacyjny, misiek również, walizkę i tarę mam ale zazdroszczę wypadu na ten targ, ten nasz w Sandomierzu raczej sie nie umywa do Waszego. Wyobrażam sobie ile emocji kosztowało Cię zdecydowanie co kupic a co nie, zwłaszcza,że kieszenie tez nie są bez dna...:)
OdpowiedzUsuńBeatko masz rację emocji było wiele, bo i w sakiewce pieniądze uciekały szybciutko...ale nie mogłam wybrać lepiej...
Usuńbuziaki :)
Zakupy to najlepsze lekarstwo, widzę że poszalałaś :) Odpoczywaj tak jak lubisz najbardziej !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-D.
Oj tak to było najlepsze zioło:)
UsuńBuziaki:)
Dziękuję i myślę sobie, że my Kobiety potrzebujemy takich bodźców do działania, więc ja przepisuje sobie raz w miesiącu taki wypad:)
UsuńBUZIAKI :)
Ojej...to wracaj do zdrowia...ja jesieni nie lubię ze względu na depresje właśnie ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) nigdy nie przypuszczałam, że jesienna aura wygra ze mną, a jednak...
Usuńbuziaki :)
Aguniu, zdrówka przede wszystkim!!! Ale wierzę, że taki wypad naładował Cię pozytywną energią:))). Ja też kocham targi staroci:))). Boskie zdobycze, a szyld najpiekniejszy:)))
OdpowiedzUsuńOch! Nawet nie Wiesz jak mnie uraczyły mnie te poszukiwania:) świetnie się bawiłam:)
UsuńSzyld ma już swoje przeznaczenie i nie długo się pochwałę:)
BUZIAKI :)
Cały czas buszuję w czeluściach historii! ;)
OdpowiedzUsuńFajne skarby i przy okazji mi przypomniałaś, że gdzieś w piwnicy leży przeze mnie zapomniana tara!
Zdrówka!
Dziękuję Rosi :) ja wiem, że Ty to już masz we krwi...u mnie w miasteczku jest też takie miejsce gdzie można się zapomnieć, ale to nie to ,co pchli targ...:)
UsuńBUZIAKI :)
Skarby prawdziwe, miś skradł me cerce:)
OdpowiedzUsuńOj nie Tobie jednej:) ja też jestem w nim zakochana:)
UsuńBUZIAKI :)
Aguś, trzymaj się dzielnie i zdrowiej wśród swoich wyszperanych przedmiotów z duszą:) Mam identyczną walizkę:) Odkąd pamiętam drzemią w niej ozdoby świąteczne:) Ich wyjmowanie było dla mnie zawsze małym świętem;)
OdpowiedzUsuńFajnie mieć taką skarbnicę, na którą czekasz cały rok, by w tym jedynym dniu ją otworzyć:)
Usuńdziękuję za życzenia zdrowia:)
BUZIAKI :)
taki szyldzik i mi by się przydał, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTaka okazja, aż sama nie mogę uwierzyć:)
UsuńCzasami tak mam, że jak nie szukam czegoś na siłę, to to samo mi wpada w ręce...
a więc i może Tobie się uda:)
BUZIAKI :)
Ale super łowy! :D
OdpowiedzUsuńNajlepszy to chyba jednak szyld :)
Ha ha ha szyld wygrał:)
UsuńBardzo się cieszę, bo i mnie przypadł do gustu:)
BUZIAKI :)
Nic tak nie poprawia humoru jak zakupy , skąd ja to znam ha ha , ściskam Dusia [ super zakupy]
OdpowiedzUsuńDziękuję Dusieńko :) to nasza natura:)
UsuńBUZIAKI :)
w miśku to się normalnie zakochałam,a szyldzik jest cudny:))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Kochana na Różanej Ławeczce :)
UsuńMiś to główna ozdobą zbliżających się Świąt...a był taki samotny:)
BUZIAKI :)
Łupy wspaniałe !!!! Zakupy najlepsze na odstresowanie !!!!
OdpowiedzUsuńJa właśnie skończyłam walizkę podobną, czeka na pubkiację ;-)
Muszę Ci powiedzieć, że swój szyld firmowy mam taki sam ;-) rodem z Niemiec pochodzi, niestety stary to on nie jest ale super się prezntuje, rób szybko swój i zaprezentuj jak będzie wyglądał.
Pozdrawiam Agnieszka
:) projekt mam w głowie tylko nie wiem czy podałam...nie byłabym sobą...
Usuńbuziaki :)
Ale skarby wyszukałaś !!! Są rewelacyjne , a szyld mnie również podoba się najbardziej :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu:) to taki dobry lek na pogodę za oknem:)
UsuńBUZIAKI :)
no Kochana!!nie zaniedbujemy się!!nie wolno :)
OdpowiedzUsuńna przyszły rok zabierasz mnie ze sobą!!koniecznie:)
Och Kochana tam można jechać co tydzień, więc zapraszam:)
UsuńBUZIAKI :)
Oj tak,tak zaniedbujemy się i to coraz częściej...przystaje i popieram banerek o zadbaniu o siebie:)Aguś Ty to masz dar do wyszukiwania cudeniek.....a ta zapowiedź kolejnego postu ach już się nie mogę doczekać...:)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBądź cierpliwa, to nasze klimaty:) musze trochę dopieścić i pochwałę się:)
UsuńBUZIAKI :)
Wiem, wiem, wiem, a robię swoje, bo aż się kurzy przez okienko od różanej pracowni! Aguś nie będę się wymądrzać bo zapewne większość z nas myśli o wszystkim i o wszystkim, zapominając w tym pędzie o sobie. Dbaj o siebie, bo pióra z... ze skrzydeł powyrywam! :D Ale żeby nie było tak słodko, tego miśka to ci nie daruję ;) Takiego cuda już dawno nie widziałam, napatrzeć się nie mogę! :)) Buziaki!
OdpowiedzUsuńKarolinko juz się poprawiam i staram się, jak mogę. ..może trochę się przestraszyłam. ..
Usuńa co do Pana Misia obiecuję, że jak tylko się gdzieś pojawi, będzie Twój:)
BUZIAKI :)
No, kochana, same pikne rzeczy przytargałaś.:) A już ten szyld to faktycznie REWELACJA! Ciekawa jestem pomysłu na tarę, bo u mnie czeka już z pół roku, ale jakoś inwencji twórczej brak.
OdpowiedzUsuńBieganie po giełdach uwielbiam, ale nie pobiegam za bardzo do świąt. Obawiam się, że ja też skończę na tej kozetce. :(
Chyba muszę sobie do serca wziąć mądrą sentencję.
Zdrówka, kochana i siły dużo...do robienia tych swoich drewnianych cudeniek.:) Buziaki.:)
A widzisz sama to nic dobrego. ..lekarstwo chociaż dziesięć min spaceru...dotlenienie najważniejsze. ..
Usuńbuziaki :)
Świetne rzeczy udało Ci się nabyć. Pan Miś jest najlepszy, nie dziwię się że skradł Twoje serce :) Dbaj o siebie, bo zdrowie najważniejsze. Pozdrawiam Cię Agusiu :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu:) czasami zapominam się. ..ale już poprawiam się. ..
Usuńbuziaki :)
Jejku super łowy !!! takiego misia też bym z chęcią "upolowała" do pokoju córeczki :) Walizkę też bym z wielką przyjemnością od nowiła :)
OdpowiedzUsuńTwórczej pracy życzę i czekam na jej efekty :)
Zdówka życzę :)
Pozdrawiam Aneta
Dziękuję :) ale na razie wszystko pozostaje w takim stanie jak zakupiłam, ponieważ ich starość bardzo mi odpowiada. ..może z czasem coś tam zmienię:)
UsuńBUZIAKI :)
Dobrze, że zdrówko już trochę opanowane. Bardzo się martwiłam... Wyprawa fantastyczna, tyle skarbów... szkoda, że samochody nam się nie rozrastają a pieniążki nie rozmnażają jak się tak buszuje po tych starociach:) Normalnie szczęściara;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńa z tymi pieniążkami i autem to Masz świętą rację:)
Jednak dałam radę i bardzo się cieszę :)
BUZIAKI :)
no nie ty taka szalona jak ja - cuda masz skarby - zdrowiej kochana - buziaki ślę Marii - ja tak krótko bo sama jestem jakś w niemocy pappappapa
OdpowiedzUsuńDziękuję Marii:)
UsuńNie poddaję się, a zmęczenie i wynik stresu to moje zaniedbanie...obiecuję poprawę:)
BUZIAKI :)
oj chwila wytchnienia należy się każdemu ;) świetne starocie
OdpowiedzUsuń...dlatego musimy o siebie dbać:)
UsuńBUZIAKI :)
Aguś oszczędzaj się kochana! Zdrowie najważniejsze!Dość tych morałów,sama najlepiej wiesz co dla Ciebie najważniejsze.Z otwartą buzią oglądam Twoje zdobycze:)Cuda po prostu, Miś pobił wszystko jak dla mnie:) Pozdrawiam i dbaj o siebie.Buziaki:))))))
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana za miłe słowa :) tak to już jest ,dajemy rady innym, a same się dobijamy:)
UsuńMiś jest moim cennym łupem z tego wyjazdu. ..ciekawe, co będzie następnym razem...a co u Ciebie, nic nie piszesz?
Odezwij się czasami:)
BUZIAKI :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka, warzyw i owoców. Brakuje słoneczka i człowiek przygnębiony. Ani słońca, ani radosnego śniegu. Taka odpychająca szarówa. Mogę polecić, bo nie wiem czy kiedyś próbowałaś tran mollers? Daję Małej, daję sobie, nie imają się katarki, ni też żadne inne. Mnie nawet na spacery nie chce się chodzić, zimno, liście u nas już spadły. Czekam cierpliwie na śnieg, może się doczekam ... na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńPani Mikołajowa ciepły film. Co dziennie coś oglądamy z gatunku świąteczne. Tylko ta malutka moja dodaje skrzydeł. Kalendarz co dziennie przegląda i pyta kiedy grudzień, bo ona chce Mikołajowi dać buziaka :) Niech wiatr rozwieje Twoje smutki i choroby, oby witalność wróciła i pełna moc :) Kiedyś chciałam się wybrać na taki targ, ale myślałam że drogie mają takie rzeczy. Zatem muszę jechać, zobaczyć, poszperać. Ten miś urokliwy, kojarzy mi się z Misiem Uszatkiem z dzieciństwa :) A no i ciekawa jestem efektu końcowego Twego szyldu :) Pomyślności :*
Oj dziękuję Ci bardzo, a tran zakupię, bo kiedyś był u nas na porządku dziennym...targi polecam, bo warto, owszem są drogie rzeczy, ale jak widzisz i perełki się zdarzają. ..klimat tez cudny, więc zapraszam. ..
Usuńszarości tez mam dość, byle do końca listopada...bo ten miesiąc zawsze na mnie tak działa przygnębiająco. ..potem grudzień migajacy i taki wesoły, a potem z górki byle do wiosny:)
Szyld nabiera mocy...Wiesz jak to jest. ..musi być dopracowany, bo przecież to Różany szyld:)
BUZIAKI :)
Same perełki kupiłaś! miś jest cudny, skradł i moje ♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i duuuuuużoooo zdrówka życzę:)
Dziękuję Kochana:) jest już lepiej...po prostu muszę zwolnić...
Usuńbuziaki :)
Ile bym dała , by się ciut podleczyć na takim pchlim targu! To faktycznie działa kojąco ...rozluźniająco. przyszłościowo twórczo ...proponuje byś zapakowała swoje choroby w walizkę i odstawiła na szafę...poleżą sobie..czas je pochłonie a na wiosnę wpuść tam świeże powietrze :)
OdpowiedzUsuńA szyld kochana.....SZYLD JEST BOSKI !
Pozdrawiam ciepło ...
Oj Oleńko jak dobrze Cię czytać :) dziękuję za przesyłkę...pisałam do Ciebie, ale się nie odzywasz...
Usuńszkoda, że nie mieszkasz bliżej, może razem byśmy się uleczyły. ..
m
napisz proszę, co u Ciebie i jak tam Szymek...
buziaki :)
Ale skarby wyszukałaś.Walizka super a o tarze to już zapomniałam że może być super dekoracją.Pozdrawiam i życzę zdrowia.
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ Alicjo za ciepłe słowa:)
UsuńBUZIAKI :)