Witajcie:)
dziękuję wszystkim moim ukochanym Komentatorkom stałym i nowym Różanym Duszom, które
dobrym słowem uraczyły moje serce pod ostatnim postem...
SZAFA to moja triumfatorka, ale już niedługo pochwalę się Wam schodami i moimi "zawałkowanymi" ścianami:)
***
Za oknem hula listopadowy wiatr i wcale nie jest przyjemnie, ale
przyznacie, że nie możemy narzekać...
ciepła jesień roztacza swoją paletę barw i każda z nas może znaleźć coś dla siebie...
ja ostatnią niedzielę spędziłam w lesie, słoneczko przyjemnie grzało, a las szumiał swoją melodię...
nawet udało nam się spotkać sarny swawolnie biegające i dzięcioła, który
wystukiwał rytm w korze drzewa...
przyznam się Wam tak po cichutku, że nie wróciłam do domu z pustymi rękoma...
dwa kosze mchu, szyszki jodły i modrzewia, brzozowe gałązki połamane od wiatru
uginały moje ręce...:) dobrze, że był ze mną mój M, bo On wie, że ja nigdy nie wracam z takich spacerów na pusto hihihi
***
Za oknem hula listopadowy wiatr i wcale nie jest przyjemnie, ale
przyznacie, że nie możemy narzekać...
ciepła jesień roztacza swoją paletę barw i każda z nas może znaleźć coś dla siebie...
ja ostatnią niedzielę spędziłam w lesie, słoneczko przyjemnie grzało, a las szumiał swoją melodię...
nawet udało nam się spotkać sarny swawolnie biegające i dzięcioła, który
wystukiwał rytm w korze drzewa...
przyznam się Wam tak po cichutku, że nie wróciłam do domu z pustymi rękoma...
dwa kosze mchu, szyszki jodły i modrzewia, brzozowe gałązki połamane od wiatru
uginały moje ręce...:) dobrze, że był ze mną mój M, bo On wie, że ja nigdy nie wracam z takich spacerów na pusto hihihi
***
dziś troszeczkę z Pracowni Różanej...
jestem to dłużna tym, którzy zaglądają tutaj tylko po to, by zobaczyć co tam takiego tworzę:)
oj dzieje się, a tu za pasem ŚWIĘTA!!!
zaczynam już mieć mętlik w głowie, bo pomysły troją się i dwoją, a czasu tak mało...
jeśli Macie ochotę na bieżąco podglądać moją Pracownię to zapraszam na INSTAGRAM Różanej
Wiecie, że uwielbiam przeróbki...
nie straszne mi pachnące jeszcze półkami sklepowymi twory, jeśli jest pomysł to i dusza się znajdzie:)
znacie na pewno słynne lusterko z wielkiego sklepu meblarskiego:) do którego, chyba każda z nas zagląda...
czasami uda mi się coś tam wyszperać pod pretekstem zmian, ale wolę moje Pchle Targi...
LUSTERKA miały być w klimacie vintage, więc czegóż chcieć więcej...
oto szybki przepis na zmianę vintage:)
wystarczy szablon, trochę masy strukturalnej, chwila na wyschnięcie...
potem delikatne przetarcie bardzo drobnym papierem ściernym, trochę farby, no i na koniec wosk... pamiętajcie tylko, żeby nie nakładać go zbyt dużo!!!
masa wchłania wosk i szybko się barwi,
nadmiar wosku możecie zetrzeć delikatnie ściereczką
...to na tyle, może i Wy spróbujecie sobie coś przerobić tanim kosztem...
wystarczy tylko chęć i trochę czasu...
A te Dziewczyny, które nie wierzą we własne siły mają dużego kopniaka, ponieważ
najpierw trzeba spróbować, by twierdzić, że nie dacie rady!!!
uciekam, bo już w Pracowni powoli robi się świątecznie...ale o tym już niebawem...
Buziaki:)
Aga z Różanej
Póki co dla mnie ten listopadowy wiaterek jest bardzo przyjemny... powietrze jest nadal cieplutkie.
OdpowiedzUsuńRamka na lusterko przeurocza :) Pozdrawiam ciepło
Dziękuję i przesyłam lekkie jak wiatr jesienny buziaki:)
UsuńMała rzecz, a cieszy :) Twórz i pokazuj swoje cudeńka :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu:)
Usuństaram się, tylko czasami brak czasu nie pozwala się z Wami podzielić...
Buziaki:)
Póki co dla mnie ten listopadowy wiaterek jest bardzo przyjemny... powietrze jest nadal cieplutkie.
OdpowiedzUsuńRamka na lusterko przeurocza :) Pozdrawiam ciepło
Lubię czasami wiatr no może nie taki silny ale mały wiaterek :-). Rameczki super :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń...a ja nie!!! jakaś jestem rozdrażniona i mam takie złe zawsze przeczucia...nie lubię...wolę słoneczko :) i śpiew ptaków, ale kto tego nie lubi:)
UsuńBuziaki:)
Oj Kochana wszystko co wychodzi spod Twoich rąk przeinaczasz w cudeńka.Nawet takie proste,zwykłe lusterka zmieniłaś w coś wspaniałego....Jestem bardzo ciekawa Twoich tworów świątecznych..a o schodach i "zawałkowanej" ścianie..na to czekam z wielką niecierpliwością :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo mówi to Ta, co nie ma talentu w łapkach:):):)
Usuńfajnie, że potrafimy docenić i mam nadzieję, że szczerze nasze prace...
a jeśli chodzi o moje schody i zawałkowane ściany, postaram się jakoś je ogarnąć w najbliższym czasie, chociaż nie mam pomysłu jak się "roztroić" , bo czas mam bardzo pracowity...
Buziaki:) i ściskam Cię mocno:)
sliczne wyszły lustereczka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i przesyłam buziaki:)
UsuńPięknie zvintagowane lusterka. Wszystko w Twoich zdolnych rękach zamienia się w cacko:) Nie mogę się doczekać dalszych odsłon Twojego królestwa. Napięcie ciągle rośnie.Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosieńko, ale czasu coraz mniej, święta się zbliżają i już zawrót głowy nastąpił...masakra:)
Usuńale jak tylko znajdę chwilę, to na pewno się pochwalę...
Buziaki:)
pięknie i subtelnie podkreśliłaś te lusterka ...zmieniasz w cudeńka zwykłe rzeczy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu, czasami wystarczy pomysł, a reszta jakoś sama przychodzi...
UsuńBuziaki:)
Pięknie je ozdobiłaś i tym samym przypomniałaś mi ,że mam gdzieś jedno schowane:))
OdpowiedzUsuńu mnie hula wiatr,ale jest ciepło:)jak nie listopad:))
pozdrawiam
No i o to chodzi...tyle skarbów mamy pochomikowanych w naszych domach, a kiedy jedna lub druga nam przypomni, od razu pomysł sam przychodzi...
UsuńBuziaki:)
Pięknie ozdobione lusterka Reliefy nadają uroku ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, nie chciałam już kolejny raz powielać transferów...miało być vintage, to relief najbardziej się tutaj odnalazł...
UsuńBuziaki:)
kochana te lusterka są zachwycające, takie moje klimaty:)
OdpowiedzUsuń:):):) Dziękuję:)
Usuńto moja kolejna miłość hihihi
Buziaki:)
Aguś zmiany domkowe opatrzone własnym okiem i tak jak Ci powtarzam zawsze - cudnie!!! Jestem pełna podziwu dla Twej siły, energii i pomysłowości. A lusterka mam w szafie:) Chyba zaraz wyciągnę:) Oj ściskam Cię ogromniasto!!!
OdpowiedzUsuńSiła, energia i pomysłowość czasami i mi się kończy, ale po leśnych spacerach nabieram znowu siły i " napojona" pozytywną energią płynę pod prąd...prąd dzisiejszej rzeczywistości...Ty wiesz, co mam na myśli...
Usuńa lusterka ? dawaj, zaraz je przerobimy:)
Buziaki:)
Mam ich chyba z pięć:) Uwielbiam Twoją pozytywną energię:)
UsuńBardzo lubię te lusterka i swego czasu ozdobiłam ich naprawdę sporo - wdzięczny obiekt, bo szybko widać efekt końcowy. Twoja wersja bardzo mi się podoba - subtelnie i z klasą. Super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję , czekały, czekały i są...wena nie zawsze przychodzi...
UsuńBuziaki:)
Co tam lusterko , tak chyba schody już pięknie zrobione i ściana we wzorkach :) Choć lusterko też pochwalę , już nie będę taka zołza hehehe :) Buziaki Aga pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo Kobieto, ty nie patrzysz na szczegóły, walisz prosto z mostu:):):) przepraszam, ale musisz troszeczkę poczekać, bo czas mnie oszukuje i nadrabiam zaległości:)
UsuńBuziaki:)
Aga z Różanej
Przecudnie ozdobione lusterko, mam kilka właśnie takich (kupiłam w Ikei) i tak się zabieram, zabieram... no cóż kopa dostałam :)
OdpowiedzUsuńWitaj Sylwio:)
Usuńi oto chodzi, żeby powyciągać "brzydule" i dać im życie:)
Buziaki:)
Przepiękne lusterko....wygląda jakbyś przed chwila wyjęła go ze strychu ;-))))
OdpowiedzUsuńKolejna przepiękna praca u Ciebie, super, ma swoją moc, jest bardzo magiczne i takie...mmmm Zaszczyt jest się w takim zwierciadle przeglądać. SUPER!
OdpowiedzUsuńA ja już niestety skoczyłam zachwycac się jesienią, bo nie lubię listopada... Wydaje mi się takim smutnym miesiacem, bo liście całkiem spadają z drzew, robi sie tak ponuro...
OdpowiedzUsuńLustereczka kochana wyszły przepiękne!!! ściskam cię bardzo cieplutko
Niby tak prosto, a jaki wspaniały efekt! Bardzo mi się podoba to klimatyczne lustro. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńLusterka wyglądają extra, też bardzo lubię efekty wykonane pastą strukturalną, bardzo mnie ciekawi co tam szykujesz świątecznego! Pozdrawiam Dora
OdpowiedzUsuńWspaniały i piekny efekt! Ślicznie wyglądaja :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł Agniesiu no i wykonanie oczywiście...a z tym spacerem po lesie to ja mam tak samo, wszyscy zbieraja grzyby a ja wszystko inne;)) Pozdrówka:)
OdpowiedzUsuńJesień jest wyjątkowo łaskawa, mało deszczu i niewiele wiatru.Dawno w lesie nie byłam, a z pewnością bym co nieco przytargała do domu :-) Piękne lusterka, cudnee!!Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńŚwietna przeróbka! Zawsze korciła mnie pasta strukturalna, ale nigdy jej nie próbowałam. Muszę się w końcu skusic :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuń... muszę się przyznać, że jestes dla mnie ogromną inspiracją do tworzenia pięknych i unikatowych rzeczy. Dajesz przedmiotom drugie życie i to najbardziej mnie ekscytuje :)
OdpowiedzUsuńBrawo, Kochana, za pomysł na sibie, pasję i miłość do piękna. Cenię to bardzo!
Pozdrawiam serdecznie z Krakowa :*