wtorek, 6 sierpnia 2013

Prawie jak spod Morskiego Oka:)




Witajcie:)
Ponieważ nie jest mi dane wyjechać w tym roku w góry,
(ale odbiję sobie to na drugi rok)
i znów "zajeść się" naleśnikami nad Morskim Okiem,
spróbowałam razem z Jagą zrobić własne:)

Trochę pokombinowałyśmy, bo Pani kucharka nie chciała nam zdradzić 
prawdziwego przepisu.
Pogłówkowałyśmy i tak powstały 

GÓRSKIE NALEŚNIKI

co jest nam potrzebne do ciasta?
  1. 1,5 szkl. mąki
  2. 1 szkl. mleka
  3. 1 szkl. wody
  4. 2 jajka
  5. sól i trochę oleju

Jajka roztrzepać, dodać wodę, sól i trochę oleju.
Stopniowo dodawać mąkę i całość miksować.
Podaję Wam porcję na ok. 6 szt.

Ja zawsze podwajam, bo dla Nas łasuchów, to
mini porcja:)

Teraz masa serowa
  1. 1/2 kg twarogu
  2. 4 łyżki cukru
  3. 1 cukier waniliowy
  4. 2 żółtka
  5. kilka łyżek mleka
  6. cukier puder
Twaróg pognieść, dodać pozostałe składniki, a
cukier puder zostawić na końcu, by pięknie posypać całość.
Pamiętajcie, by masa nie była lejąca, bo wypłynie z 
naleśników.



Kiedy mamy już usmażone naleśniki,
nakładamy na nie masę serową i
obsmażamy na masełku, by
trochę się przyrumieniły.
Ser w środku naleśnika, pod wpływem temp.
rozpuści się i lekko przypiecze.


Jagoda nie byłaby sobą gdyby nie dodała 
czegoś od siebie i wzbogaciła naleśniki o polewę czekoladową

:)


życzymy Wam smacznego:)

Minimum wysiłku, maksimum smaku:)


Buziaki:)

10 komentarzy:

  1. Jeszcze jagódki i malinki i nic pyszniejszego nie ma w takie letnie dni :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzę , że pomysłów Nam nie brakuje. Super. Bardzo się cieszę. Buziaki

      Usuń
  2. Wyglądają bardzo smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jem takie, nie wiedziałam, że to górskie :D
    no ale w końcu mieszkam w górach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To my z Jagą, moją córką tak je nazwałyśmy, bo jak jedziemy do Was to musimy je koniecznie zaliczyć, czyli zjeść:) Taka "ceprowska" tradycja ha ha ha . Pozdrawiam

      Usuń
  4. Uwielbiam w każdej formie i postaci:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też miałam ostatnio naleśniki:))))

    OdpowiedzUsuń