Witajcie:)
Ponieważ nie jest mi dane wyjechać w tym roku w góry,
(ale odbiję sobie to na drugi rok)
i znów "zajeść się" naleśnikami nad Morskim Okiem,
spróbowałam razem z Jagą zrobić własne:)
Trochę pokombinowałyśmy, bo Pani kucharka nie chciała nam zdradzić
prawdziwego przepisu.
Pogłówkowałyśmy i tak powstały
GÓRSKIE NALEŚNIKI
co jest nam potrzebne do ciasta?
- 1,5 szkl. mąki
- 1 szkl. mleka
- 1 szkl. wody
- 2 jajka
- sól i trochę oleju
Jajka roztrzepać, dodać wodę, sól i trochę oleju.
Stopniowo dodawać mąkę i całość miksować.
Podaję Wam porcję na ok. 6 szt.
Ja zawsze podwajam, bo dla Nas łasuchów, to
mini porcja:)
Teraz masa serowa
- 1/2 kg twarogu
- 4 łyżki cukru
- 1 cukier waniliowy
- 2 żółtka
- kilka łyżek mleka
- cukier puder
Twaróg pognieść, dodać pozostałe składniki, a
cukier puder zostawić na końcu, by pięknie posypać całość.
Pamiętajcie, by masa nie była lejąca, bo wypłynie z
naleśników.
Kiedy mamy już usmażone naleśniki,
nakładamy na nie masę serową i
obsmażamy na masełku, by
trochę się przyrumieniły.
Ser w środku naleśnika, pod wpływem temp.
rozpuści się i lekko przypiecze.
Jagoda nie byłaby sobą gdyby nie dodała
czegoś od siebie i wzbogaciła naleśniki o polewę czekoladową
:)
życzymy Wam smacznego:)
Minimum wysiłku, maksimum smaku:)
Buziaki:)
Jeszcze jagódki i malinki i nic pyszniejszego nie ma w takie letnie dni :))
OdpowiedzUsuńO widzę , że pomysłów Nam nie brakuje. Super. Bardzo się cieszę. Buziaki
UsuńWyglądają bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuń...dlatego musisz spróbować:) Dzięki, buziaki
Usuńjem takie, nie wiedziałam, że to górskie :D
OdpowiedzUsuńno ale w końcu mieszkam w górach ;)
To my z Jagą, moją córką tak je nazwałyśmy, bo jak jedziemy do Was to musimy je koniecznie zaliczyć, czyli zjeść:) Taka "ceprowska" tradycja ha ha ha . Pozdrawiam
UsuńUwielbiam w każdej formie i postaci:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa też miałam ostatnio naleśniki:))))
OdpowiedzUsuńHA HA HA to super, naleśnikowe towarzystwo:)
Usuń