niedziela, 9 lutego 2014

This moment is your life...






"This moment is your life"

 "Pij wino. To jest życie wieczne.
To jest wszystko, co da Ci młodość.
Jest sezon na wina, róż i pijanych przyjaciół.
Bądź szczęśliwy w tym momencie.
Ten moment to Twoje życie"

Omar Khayyam


Witajcie...

jest wieczór, lampka wina, na szkle czerwona pomadka...
świece zapalone po kątach...
jest przyjemnie, miło ...
tylko blask szklanego ekranu rozpływa się po pokoju...

tak wczoraj spędziłam wieczór...
chciałam Wam zaproponować piękny, pełen zmysłów film

"NIEWIERNA"- Adrian'a Lyne
to remake filmu Claude'a  Chabrola "Niewierna żona" z 1969 roku...

Ona- Diane Lane
On- Richard Gere
i Ten Trzeci- Olivier Martinez

co prawda jest to film z 2002 roku, ale wieczny, jak wieczna jest Miłość...

nie będę pisała o pięknej Miłości...
dziś napiszę o Miłości w trójkącie...
i wcale nie z powodu nie udanego związku...
to powód trywialny...
coś innego, nie szarego
powiew szaleństwa i błogiego stanu...
wykorzystanie przez niewierną żonę, jak niektórzy podsumują to, co dzieje się
z Kobietą zauważoną przez innego Mężczyznę...
Kobietę- nie matkę, nie żonę...
tylko Istotę, która na chwilę odbija się od dna i unosi wysoko
ponad wszystkie niedoskonałości cielesne jak i życiowe...
pięknie podsumowują to Jej "przyjaciółki"
czas dla Niej stanął, rozwinęła skrzydła i 
wygląda tak jakby stąpała po rosie bosymi stopami...

...i tak oglądając ten film, po raz pierwszy zrozumiałam, że każda z NaS ma 
prawo do wolności...
ha ha ha 
już widzę zgorszone miny...
nie chodzi mi o nawoływanie do zdrady Naszych Kochanych M...
tu chodzi o szarość dnia codziennego...
o to, że zatracamy się dla innych, a nie robimy niczego dla siebie, a 
czas nieubłaganie mija i nikt nas nie zapyta, czy przeżyłyśmy ten
ziemski czas boso, nieuchwytnie dla samych siebie...
czy choć raz poczułyśmy WOLNOŚĆ...? 
odpowiedź należy do Was...
proszę znajdźcie chwilę czasu, ale tak zupełnie dla siebie i obejrzyjcie ten 
cudowny film...


a wtedy zrozumiecie o co tak na prawdę mi chodzi...
i wcale nie musi być tego Trzeciego, 
wystarczy trochę świeżego powietrza...

cudna muzyka Jana Kaczmarka, mam nadzieję, że wprawi Was w iście 
miłosny tydzień...
 proszę wysłuchajcie jej do końca...!


a ja Wam życzę

Dużo Miłości i Wolności nie tej złej tylko takiej z otwartym oknem na świat...
w związku, czy po za nim, z własnymi mężami, lub kobietami...
żeby wszyscy nam zazdrościli...
a My żebyśmy były długo młode, jeśli wiecie o co mi chodzi...

Miłość to tango dwóch Dusz...
This moment is your life...


Ps. jestem ciekawa, co tak na prawdę czujecie?

18 komentarzy:

  1. To jeden z filmów który mogłabym oglądać nie raz i nie dwa ale więcej i więcej.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. mysle,ze ten post wielu z nas byl potrzebny...dziekuje:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że tak myślisz...bałam się, że może źle zostanie odebrany, ale w końcu to każda z Nas przeżywa własne życie po swojemu...
      Buziaki:)

      Usuń
  3. To jeden z moich ulubionych filmów...i masz rację, daje duuuużo do myślenia i zastanowienia się nad własnym życiem. Myślę, że niejedna z nas czuje się jak główna bohaterka tego filmu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...a może chciałaby się czuć tylko nie ma odwagi...
      Dziękuję, że tak myślisz:)
      Buziaki:)

      Usuń
  4. Wspaniały film, oglądałam go wczoraj po raz drugi i popieram, jest godny polecenia i daje powód do przemyśleń. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że również Ci się podobał...i podobnie odbierasz go jak ja....jednak Kobiety to skomplikowane istoty:)
      Buziaki:)

      Usuń
  5. warto byc czasem egoistą , film na pewno obejrzę
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. MMMM... rozpływam się przy tej muzyce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha ha ha powiem jako żona i matka, Kochana wszystko przed Tobą...:)
      żartuję, to tylko od Nas samych zależy jak przeżyjemy swój ziemski czas...
      Buziaki:)

      Usuń
  7. Wolność i szaleństwo- kocham!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oglądnę go sobie z pewnością ! I dam znać co myślę :) Ale miewam dni kiedy zaliczam się do służących i to mnie wnerwia ! Wtedy powstaje bunt i chęć wolności... na całe szczęście do rozumu mym przedstawicielom męskiego rodu przemawiam..tylko dziwnie trzeba ciągle przypominać ..;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oleńko musisz KONIECZNIE!!!, tylko kiedy Ty biedulko znajdziesz na to czas...?
      rzuć to wszystko w kąt na chwilę, odpręż się i przenieś się w tamten świat, a zrozumiesz o czym mówimy...
      no i czekam na Twoją recenzję ...KONIECZNIE!
      Buziaki:)

      Usuń