Dzisiaj podsumowanie moich działań na polu "WIELKANOC". Chyba czas zabrać się za wiosenne porządki. W tamtym roku miałam już na parapecie hiacynty, szafirki i krokusy, dziś muszę się zadowolić tym, co sama wymyślę.
A krokusy... Najpiękniejsze krokusy, a inaczej szafrany są o tym czasie (przepraszam powinny być :)) w naszych kochanych górach, w Dolinie Chochołowskiej. Tam dopiero jest zatrzęsienie.
Razem z moją córką, byłyśmy oczarowane tym zjawiskiem (a było to w 2010r.). Górale nam mówili, że trafiliśmy najlepszy czas, bo wtedy Dolina Chochołowska zakwita. To święta prawda, cuda, oj cuda...Polecam :)
A teraz reszta moich cudaków-drewniaków:
jajka-pisanki
gąski, gąski do domu...
cuda - wianki
Na koniec chciałam Was zaprosić na wielkanocnego posta.
Nie zapomniałam o muzycznym kąciku Różanej Ławeczki, dziś mój ulubiony Grzegorz Turnau "Wszystko co piękne" i proszę Byście posłuchały do końca, bo warto. Przemijanie to tak jak życie, które raz Nam dane, przemija obok Nas i wystarczy tylko chwila, a stracimy to CO PIĘKNE PRZEMIJA...
Dziękuję za to, że choć na chwilę Zatrzymałaś się u mnie w Różanej i przez chwilę napoiłaś Swoją duszę, bo nie tylko w życiu chodzi o materię, która nas otacza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz